www.3iks.fora.pl

Panesz

Expose premiera jest nie do przyjęcia. Kest jednostronne, bo nie wolno jak najszybciej przeżerać co się ma, a tym bardziej to, co

przynosi dochód. Jedynie poprawa polskiej gospodarki (głóńie pordukcja) gwarantuje powrot, utrzymanie czy poprawę życia.

Już ktoś (B.Clinton) powiedział "Gospodarka, głupcze". Jedynie gospodarka daje rozwój czy wyjście z regresji, z kryzysu A expose

niestety kładzie ją.
- podatki. Nie rozróżniałbym podatków bezpośrednie i pośrednich, bo wszystkie uderzają w społeczeństwo. Wszystko zawsze się

skupia na społeczeństwie, społeczeństwo zawsze płaci. Nie płaci tego przemysłowiec, bo on musi skądś te pieniądze wziąć,

więc...... nie wypłacić ich pracownikom, a nawet jeżeli sam je sobie weźmie i nigdy nie wyda, to znaczy tyle, że ..... itd. i to

jest nawet mało możliwe.
Więc już nie klient kupi towar i zakład nie będzie miał możliwości dalszej produkcji, ale .... państwo zastępuje klientów i

jednostronnie wypacza gospodarkę.
Aby rozbujać gospodarkę należy jej tworzyć warunki rozwoju, potanieć jej koszty, co ma najściślejszy związek z podatkami i

akcyzami, do pobierania pieniędzy na niekupowanie towarów, zmniejsza tym też opłacalność produkcji.

- wiek emerytalny też jest wskaźnikiem regresji! Brakuje nam rąk do pracy? Nie. Więc już można się domyśleć, że chodzi o większe

zasobów oszczedności na emerytury i opóźnienie i skrócenie trwania emerytur.

W expose nie ma nic, co by pobudzało czy stymulowało gospodarkę. Otrzeźwiejemy, gdy nie uda nam się przetrwać kryzysu

europejskiego, bo nic na "plus" nie będziemy mieli.

A czynniki na regresję widzę jeszcze 2 i są one jeszcze bardziej istotne.

Pierwszym takim powiedziałbym, są dotacje unijne, które idą na wszystko inne, byle by nie były na budowę jakiś zakładów

produkcyjnych. Bo autostrady bez przemysłu, bez zagospodarowania przemysłowego w Polsce są aż tak bardzo potrzebne? Przecież

nawet nie służą do tranzytu i zarobku w tym zakresie. Eleweacje budynków czy budowa stadionów, ośrodków wypoczynkowych czy domów

różnego rodzaju schadzek. Komu, jeżeli tego i podobnego typu to tylko działalność usługowa, która służy do zmiany użytkownika

pieniędzy.
A przecież nie o to nam w Polsce chodzi, bo przecież mamy pomóc rodzinom zwłaszcza tym dzietnym, mamy pomóc rolnikom, którzy

jeżeli do gospodarki nie dołożą, bo ich produkty są tak tanie, to nie będą nie tylko mieli co jeść, to i mieszkać nie będą mieli

gdzie. A ti jest ppokaźna grupa naszej ludności!!
Przecież idziemy tym sposobem dokładnie tą samą drogą co Grecja, Hiszpania i Portugalia, a wcześniej też kłopoty miała Irlandia!
Wszystkie te kraje dostawały jeszcze większe dotacje unijne i jeszcze rozwijały się kapitałowo prawie z prędkością świałta.

Świetna metoda przeżreć to co nam dają....... zrujnować, wypaczyć się w ten sposób i nic sensonego na przyszłośćn nie pozostaje,

jak zadłużać się i też z czasem coraz prędzej. Jeżeli nie zapewnimy sobie wyjścia z dołka kryzysowego, to nic nie pomoże

opodatkowanie czegokolwiek w RP!

I drugi taki czynnik, to banki. Po kiego im potrzebne są pieniądze. Ważne jest, aby ich nie miały! Bank powieniem mieć jedynie

obroty, co znaczy, że ile depozytorzy im dadzą, tyle powinni przekazywać potrzebującym (przy sprawdzenie wypłacalności) i dopiero

za tą działalność pobierać opłaty. Banki to nie przedsiębiorstwa produkujące pieniądze, a instytucja usługowa. Oczywiście że muszą

mieć pewne niezależne depozyty, na koniunkturalność, ale i tak im najlepiej udaje się upaść nie oddając wierzonych im pieniędzy.

Majątek w bankach, to wróg życia społecznego. A od tego też się zaczyna. Państwa nie wydolają systemów bankowych, miasta i powiaty

też, a qynik końcowy - i tak to wszystko się skupia na obywatelach i ich rodzinach.
Tak że wielki kapitał, a wymieniłem banki i Unię, nas położą (na powno) i przystosują do niewolniczego, podległego sobie życia,

jakie wiedliśmy na potrzeby zachodu na równi z trzecim (kiedyś) światem będąc w obozie socjalistycznym.
Przy czym obóz socjalistyczny, był wtedy rajem, jakaś tam pi razy oko równośc była, gdy teraz możemy go jedynie wspomnieć.

kalina

Expose w dużej mierze było skierowane do ekonomistów natomiast problemy kraju Premier trafnie wskazał ale jest to grzech zaniechania tego właśnie rządu pierwszej kadencji .
A teraz te reformy niestety ale będą nas bolały determinacja rządu musi być duża żeby wprowadzic to co Premier powiedział ale jak na razie to tylko zarys za którym nie idą konkretne ustawy a czas biegnie .
Usuwanie ulg jest słuszne tylko nie można zabierac jednym a dawac drugim bo to zbójeckie prawo i mija się to z celem ,uporządkowanie całego systemu zasiłków niezwykle ważne bo okazuje się że one zniechęcają do pracy tak jak np. zasiłki chorobowe wyłudzane przez pracowników nagminnie .
Podatki w naszym kraju są duże a zmniejszanie deficytu za ich pomocą to chyba nie najlepszy pomysł .
I uważam że najważniejszym zadaniem tego rządu w obecnej sytuacji jest to by deficyt spadał ,a dług publiczny był pod ścisła kontrolą .
Bo właśnie brak dyscypliny finansowej doprowadził państwa europejskie do kryzysu .

Panesz

Dzięki Balcerowiczowi i innym ekonomistom, którzy od dawna wiedzieli, gdzie leży zło .... kapitalizmu, w którym rządzą banki, a przede wszystkim pierwszej prezesce NBP H.G.-W. mamy dużo więcej banki pod kontrolą. Ale m. Belka też interweniował gdzieś wczesną jesienią, gdy "zachód" zrobił buuuum na polską złotówkę. Udało się też ją na tyle, uratować w tamtej chwili, że za dużo się od normalnego kursu nie wychyliła i .... swą mocą powróciła i oparła się już sama temu atakowi.
Tak więc względnie silny mamy system bankowy i finansowy kraju.

Ale premier w expose nie powiedział jednej ważnej i znaczącej rzeczy, że Polska będzie dążyć do strefy "euro". Bo ..... powinniśmy się do tego przygotowywać. Jak pokazują przypadki, czy mamy złotówkę, czy będziemy mieć euro, ważny jest krajowy system bankowo-giełdowej kontroli tego obszaru. Pójście w kierunku euro w niczym więc nie przeszkadza, jedynie może się przydać, gdy.... wystąpią takie względy, że opóźnimy jeszcze bardziej wejście czy całkowicie z tego zrezygnujemy.
To jest winien nam, nie tylko Polakom, ale też Europie.

PS> Wyskok Macierewicza z tym ile stracił KGHM wskutek ogłoszenia w expose opodatkowanie wydobycia gazu ziemnego i miedzi, wskazuje na jeszcze większą głupotę niż można było go podejrzewać. (A do tego dołącćzył się też osobiście Palikot.)
- kiedy i kot miałby takie coś ogłaszać?
- jak uczestnicy giełdy mieli zareagować, a KGHM nie stracić? Przecież firmy tracą lub zyskują na giełdzie po ogłoszeniu własnych wyników działalności! Tu zmienia się zakres działalności, opodatkowania firmy, to kurs akcji spada, a nie spada wartość firmy. Ponadto z akcji uciekają ci, co nie chcą stracić na swoich akcjach i nie czekać, aż inwestowanie w KGHM zacznie się ponownie opłacać. Stąd był roon na giełdzie.
A ten idiota .... wyliczył ile państwo na .... opodatkowaniu wydobycia miedzi momentalnie ..... straciło. Że tacy są w Sejmie,,,,,

kalina

W przyszłym roku znikną lokaty antypodatkowe. Odsetki od depozytów i podatek będą zaokrąglane do pełnego grosza w górę, a nie do pełnego złotego jak dotychczas. Trzeba będzie zapłacić podatek 19 proc. Także od lokat zawartych przed 1 stycznia 2012 r. Zatem od zysku z lokaty wynoszącego 100 zł zapłacić trzeba będzie 19 zł podatku.

To czy w takim wypadku opłaci się oszczędzac, a jeżeli składka rentowa ma wzrosnąc o 44% i obciąży pracodawcę to co w tym wypadku zrobi pracodawca będzie ograniczał zatrudnienie ,a rząd liczy że podwyższenie tej składki ma odciażyc budżet i można by tak jeszcze długo wyliczac co zniknie a co zostanie podwyższone tylko czy nasze kieszenie to wytrzymają na miejscu rządu była bym ostrożna to zbyt dużo zmian w zbyt krótkim czasie .Oj to nie jest sztuka leczyc Polskie finanse poprzez czyszczenie naszych kieszeni .

Panesz

Już znalazły banki, już wiadomo, co bankowcy robią i nie tylko przeciwko Belce robią, sposób na niepłacenie podatku belkowego. Są to lokaty terminowe, na rok lub pół, oprocentowane nawet dziennie, ale jako terminowe, i podatek od zysku (procent) będzie płacony jednorazowo.

Od nowego roku będzie podwyżka na olej napędowy i wyroby tytoniowe. A podwójnie na tym stracą jaracze posiadający diesle.

egoista99

Hmmm...tyle tylko ,ze nikt jakoś nie pomyslał by ograniczyc w pazerności kosciołów ( przeciez dotacje do koscioła to rocznie ok 5 mld zł....!! Polska to podobno państwo świeckie...wiec czemu dotujemy w takiej wielkosci KK..?? )
Czemu nie zmniejszymy ilości urzedników poprzez załatwianie tego w internecie..??
Czemu budujemy nowe marmurowe świątynie dla ZUS,NFZ,prezydentów miast i wsi...???
Gdyby tak podsumowac to wszystko...to jakies 8-10 mld zł....Ale przeciez żyjemy w kraju komunokapitalistycznym..wiec nic takiego jak racjonalne oszczedności sie nie pojawia...Nikt tez nie zaproponuje skrócenie urlopów
( wzorem Portugali ) czy likwidacje "mostów weekendowych " ( wzorem UK
gdzie świeta i inne wolne sa zawsze w poniedziałek lub piatek...Wiec jako państwo lenne bedziemy dalej schyleni w wiernopoddanczej pozie...A wtedy trudno zobaczyc cos innego niz buty PANA !!!

casandra

Może nie zbankrutujemy ale: (za portalem o2):

Pensje idą w górę jak szalone, a Polakom żyje się naprawdę dostanio - ogłosił na początku lutego Główny Urząd Statystyczny, podając dane o zarobkach za styczeń.
Wynika z nich, że nasze wypłaty znacząco wzrosły (aż o 8,1 proc.) i wynoszą już średnio 3666 zł (ok. 880 euro).
Wiele osób taka informacja zdziwiła, bo obecnie płaca minimalna, czyli najniższa pensja, na jaką może liczyć pracownik zatrudniony na etacie, wynosi 1500 zł brutto (tyle zarabia kilka milionów Polaków).
Skąd więc kosmiczne 3666 zł? Ekonomiści tłumaczą to zmianą metodologii GUS stosowaną do wyliczenia średniej i sami nie ukrywają pewnego zdziwienia.
Do niezwykle optymistycznych danych, chłodny stosunek ma również Marek Belka. Prezes Narodowego Banku Polskiego twierdzi, że wzrost płac jest umiarkowany, a styczniowy wyskok był "iluzją statystyczną".

"Iluzja statystyczna" - dobre. Moim zdaniem zapomniał pan Belka tylko o jednym, że dane dot. zarobków podawane przez GUS określają, całą masę innych posunięć w tym, m.in. mozliwosci dorabiana do biedaemerytur przez polskich emerytów. O dziwo w periodykach ZUS pensje spadają.
W maju 2011 granica 70% średniej (granica której emeryt nie może przekroczyć brutto, bo każda złotówkę zarobioną powyżej ZUS mu odbierze) krajowej wynosiła 2406 zł,
a w styczniu tego roku 2303 zł. Ciekawe nieprawdaż?
Wychodzi na to, że GUS prowadzi kreatywna księgowość pod dyktando
- kogo? Rostowskiego, Tuska? Kogo robią w balona?

To jak, która opcja już u nas jest ukryta pod dywanem? Węgierska, czy grecka?