www.3iks.fora.pl

kalina

Kaczyński doradza premierowi. "Drogi panie Donaldzie"
Wzywam premiera, żeby był, podjął aktywność. Wiem, że trudno mu to przychodzi, ale trzeba się starać - dodał dzisiaj Kaczyński.

Na dzisiejszej konferencji prasowej prezes PiS mówił także o cenach benzyny. Na początku odpowiedział na zarzuty, że nie powinien zajmować się cenami benzyny skoro nie ma prawa jazdy. - Mamy w Polsce premiera, który nie ma kwalifikacji, żeby rządzić, a rządzi. I to jest moja odpowiedź na te zarzuty - wyjaśnił.
Kaczyński przedstawił pomysł, aby obniżyć akcyzę na benzynę. - Nie trzeba być kierowcą, aby wiedzieć, że benzyna stała się bardzo droga. W cenie benzyny około 50 procent to są podatki, m. in. akcyza i można ją po prostu obniżyć. Mamy dwie wielkie firmy państwowe i tutaj możemy oddziaływać, mamy mechanizm konkurencji, więc jak te firmy obniżą ceny to i inne stacje obniżą. Tą metodą można pomóc Polakom, którzy mają teraz duże wydatki. Trzeba to zrobić, ja domagam się od Donalda Tuska, aby to uczynił - mów
I po przeczytaniu tak sobie myślę mamy Premiera bez kwalifikacji który przetrwał całą kadencję i geniusza ekonomicznego któremu to się nie udało .I chyba prezes zapomniał że to Pis podniósł akcyzę ,a oddziaływanie na firmy to trochę trąci miniona epoką .

Łukasz

Kalino mamy kampanię wyborczą i jak mawiał klasyk Kurski naród głupi wszystko kupi ,otóż nie kupi a przynajmniej nie jego zdecydowana większość. Prawdą jest ze za epizodycznej kadencji tego gada benzyna faktycznie staniała tyle tylko że Europejska jak i światowa gospodarka w tym czasie przeżywała doskonały rozwój nie było kryzysu wyniszczającego budżety nawet najsilniejszych państw, jest wielkim oszustwem twierdzić ze gdyby odzyskał stolec benzyna byłaby za darmo jak chciał JKM

kalina

Tak tych cudów ekonomicznych prezesa nasłuchamy się jeszcze wiele tylko odbiór tych słów może byc różny ,a ludzie już wiele rzeczy zapomnieli .
Więc same ciekawe rzecze przed nami do pażdziernika .

Łukasz

Niezupełnie zapomnieli a przynajmniej nie Ci co myślą ,zapewne takich numerów kaczor wywinie więcej, jedno co na razie uwidacznia się w kampanii pisu to fakt szukania słabych miejsc bez wskazania co zrobić aby było lepiej czyli normalna rozróba a to sprzedaje się trudniej no może w pewnych środowiskach jest to scenariusz zawsze na czasie.

kalina

kalina

Biedroń rezygnuje ze startu z list SLD

Działacz Kampanii przeciw Homofobii Robert Biedroń zrezygnował ze startu w wyborach parlamentarnych z list SLD. W ocenie wiceszefa klubu Sojuszu Marka Wikińskiego, Biedroń popełnił "kardynalny błąd", gdyż zabrakło mu "patriotycznej, propaństwowej postawy".
No cóż politykom tak łatwo przychodzi mówienie o patosie ,a to tylko celebryta ,który chciał zainstniec .A rozgoryczony może zaszkodzic partii.
Umieszczanie na listach celebrytów obniża poziom polityki i chyba ją trochę ośmiesza .

Łukasz

Podsuwanie celebrytów to raz a dwa to podsuwanie smacznych kęsów sukienkowym a Biedroń? też chciał błysnąć tyle tylko że widać siłę SLD skumają cię nawet z rydzykiem o kaczorze tylko wspomnę i wcale nie łączy ich program ani idea oni po prostu chcą być i mieć.

Łukasz

Decyzja o wybuchu powstania nie była prostą kalkulacją. Powstańcy szli do walki uśmiechnięci, poczuli się wreszcie wolni. Woleli umrzeć, niż żyć pod butem. Nie byli bezwolną masą. Naszym obowiązkiem jest uczczenie ich i ich wyboru - mówi w wywiadzie dla "Super Expressu" Anna Fotyga. Była szefowa dyplomacji nawiązała do słów Radosława Sikorskiego, który zamieścił na twitterze wpis: "warto wyciągnąć lekcję także z tej narodowej katastrofy", do którego dołączył link do strony internetowej, której autorzy nazywają się "przeciwnikami kultu sprawców Powstania Warszawskiego".

Anna Fatyga i piękna i mądra, nie wiem tylko co przeważa ,wiem natomiast jedno ani to babsko miękkie ani twarde ale na pewno głupie Jak zwykle Fotyga nic nie zrozumiała Sikorski mówił o sprawcach, którzy doprowadzili do wybuchu powstania a nie o heroicznie walczących powstańcach jeżeli jednak powstańcy woleli umrzeć to znaczy że wiedzieli że nie mają szans Może Pani Fotyga też woli umrzeć bo nie ma szans aby znów nas ośmieszać .

Baltazar

Może niezupełnie do rzeczy, ale taka anegdota:
Bernard Shaw który podobno był bardzo nieurodziwym mężczyzną, na jakimś przyjęciu nie mógł się opędzic od słynnej z piękności i ptasiego móżdżku gwiazdy filmowej.
W jakims momencie owa aktorka rzekła:
Mistrzu, co by było gdybyśmy tak mieli z soba dziecko, które odziedziczyło by moją urodę i pański rozum?
Na co pisarz:
- Ale aż strach pomyśleć gdyby się stało odwrotnie...

kalina

Myślec samodzielnie to wielka sztuka której A.Fotyga nigdy nie posiadła .
A ja uparcie będę twierdzic , że o powstaniu trzeba rozmawiac i nie o powstańcach i ich heroicznej walce ,ale o genezie i skutkach jakie ze sobą niosło .I nie zakłamujmy naszej najnowszej historii .

Łukasz

Wiele napisano na temat genezy powstania ja jestem zwolennikiem twierdzenia że był to narodowy dramat nikomu niepotrzebny a nawet zgubny ambicjonalny o podłożu stricte politycznym ,tysiące warszawiaków oddało życie tak właściwie bez sensu ,ktoś jednak tym zrywem kierował ktoś go zorganizował ktoś nim kierował i o nich właśnie mówił Sikorski ,łapanie na tym dramacie politycznych punktów jest największą podłością do którego zdolni są tylko członkowie pisu

kalina

Myślę , że wszystkie partie na wszelkich dramatach lubią budowac swój kapitał polityczny ,bo to bardzo medialne .Jak się nie ma nic do zaoferowania wyborcom programowo i ekonomicznie to się gra różnymi dramatami lub wpisuje na listy celebrytów których nazwisko przyciąga .Tylko trochę mnie dziwi że wyborcy na to się łapią.

Łukasz

Wyborcy Kalino to ogół społeczeństwa nigdy nie było tak żeby społeczeństwo myślało jednomyślnie, owszem były takie czasy FJN był jednak politycznie narzucony

kalina

Oczywiście ale cóż mogą zaoferowac celebryci już mieliśmy w Sejmie Ibisza ,Cugowskiego i jeszcze kilku innych .Uważam że jako społeczeństwo głosujemy bezmyślnie ,a skutki mamy tego widoczne w Sejmie .

Łukasz

Niezupełnie Kalino bezmyślnie, problem polega na tym że to partie wystawiają kandydatów i tu zawsze powstaje problem mniejszego zła ,a gdyby kandydaci wystawiali się sami z poparciem tubylców znających ich zalety i wady?