www.3iks.fora.pl

kalina

Dziś Turcja to gorący temat pucz ,a ja mam wrażenie że oglądaliśmy teatr który wyreżyserował Erdogan przy pomocy służb .
Takie wojsko rozpoczęło taką akcję bez rozpoznania i wsparcia hmmm.....dziwne i tak szybko znalazł się winny i żądania w stosunku do USA .
Armia która była stabilizatorem pomiędzy cywilizacją zachodu a islamem utraciła swą rolę .
Teraz Prezydent będzie bez przeszkód mógł rozprawic się z nie wygodnymi wojskowymi i sądem ,a już mówiono o karze śmierci
I pomimo tego że jest uważany za dyktatora to wszyscy go poparli , bo demokratycznie wybrany .
I tylko jakby to znajomo brzmi ....
Co by nie myślał to jest to bardzo niebezpiecznie dla Europy i NATO i tak do końca to się nie skończyło jeszcze .

Panesz

To było "zlecenie"! Dla mnie na razie jest jasne, że były dwie strony konfliktu w wojsku tureckim. Byli tak zwani świeccy wojskowi i muzułmańscy. Tych drugich, jak podają media, było jakby nie liczyć procentowo mniej niż w społeczeństwie, ale o ile Turcja jest islamska, (z wikipedii: 2010 r, wg Pew Research Center -islam – 98% (99% sunnici, w tym alewici 25-30%) - brak religii – 1,2%, chrześcijaństwo – 0,43%, prawosławie – 0,25%, protestantyzm – 0,11% i katolicyzm – 0,07%). Z tym, że w wojsko było na tyle świeckie, czy tolerancyjne dla każdej religii, że wiedziano o tym w całej Turcji. Zmniejszający się procent cywilów religijnych spowodował, że przynajmniej część wojska była anty muzułmańska. była sprzeciwiająca się postępującej islamizacji. Była też w wojsku pewna warstwa, struktura oporu islamizacji, z tym, żę ktoś, przywódca mający wpływy czy co pewna grupa sztabowa zorganizowana i organizująca działalność antyislamizacyjną w wojsku. I tu patrząc na okoliczności i coraz mniejsze swoje wpływy na wojsko, uznając, że okoliczności są względnie sprzyjające i to z kilku powodów, że czekać więcej nie można, że ... powinno się udać co wcześniej w tej sprawie dość pobieżnie zorganizowano, nastąpiła czyjaś decyzja - ZACZYNAMY!

Wedle mnie było to powstanie, był to jedynie bunt jak każdy bunt czy powstanie mniejsze, większe czy nawet narodowe, które dlatego nazywa się powstaniem, nazywa się tu puczem, bo jak zwykle takowe coś o ile nie jest na pokaz, to i tak jest jak najczęściej, jak zawsze nieudane.

Kto je wywołał, kto wydał rozkaz, będzie się dochodziło do tego. Może nawet ktoś coś specjalnie przekłamał, przekręcił, aby wyklarować sytuację w drugim co do liczebności wojsku w NATO. To wszystko będzie,jak też będą domniemania, że tak, czy siak było. a na większa w tym szkoda, że prócz tego zginęło i zostało rannych dużo cywilów, to to, że pan A. Macierewicz nie będzie dochodził, kto i ile jest winien, też kto z Polski przynajmniej duchowo pomagał puczystom. Szkoda.

Podsumowując co się stało w Turcji, stało się to, co nawet gdyby się nie stało, stałoby później. W wojsku powstawał rozłam, który musiałby się kiedyś ostro zakończyć. I trudno jest mi ocenić, czy za wcześnie, czy już za późno to się stało, i jak można to było inaczej rozwiązywać! Dlatego będę czekał na dalsze doniesienia, a myślał prawdopodobnie podobnie jak tu w poście naświetliłem.

Panesz

To, że Putin zadzwonił do Ankary o niczym nie świadczy jak też pogodzenie się i przeprosiny na poziomie krajowym pomiędzy Rosja i Turcją. Nie wyciągam z tego, że jakieś nowe kierunki sobie wytyczyli politycy i spekulacyjnie się nimi kierują. Takie coś ma małe, bardzo małe powodzenie. Na takie coś nie pozwalają sobie nawet małe kraiki. Takie coś ma od początku niepowodzenie. Też w toto, że akurat tak się dzieje w stosunkach, że Hameryka działa na dziko, działa nierozważnie, działa nie zwracając uwagi na ogólną politykę na świecie jest tylko błamem. Najlepiej mi odpowiada [link widoczny dla zalogowanych]

I Sienkiewicz odpowiednio przepowiada co dzieje się w Turcji, co dzieje się w Stambule i Anatolii. A też dlaczego Rosja jest Rosją. Dlaczego nawet w Kaliningradzie, ba, w Rydze, w całej Łotwie i Estonii ludzie tęsknią za Związkiem Radzieckim...... Jest to oczywisty wynik, że zmiany znanego, zmiany dopracowanych układów na cokolwiek inne, nieznane i do czego nie jesteśmy przygotowani i w dodatku tego nie akceptujemy, jak wykazuje to historia chociażby podbojów i życia nawet dzisiejszego na tych terenach tak lekko nie przechodzi. 40 lat Mojżesz o żesz prowadził niby swój lud do ziemi obiecanej, ale już nie tej co obiecał na początku.

I nadal uważam, że była grupa wojskowych, którym islamizacja życia wojskowego nie odpowiadała, krytykowała, a nawet zawiązała pewne związku i układy, które to ktoś wykorzystał. Nie wszyscy żołnierze musieli być tego zdania, aby brać udział w rozruchach. Mogli do tego być przymuszeni chociażby rozkazami i obowiązkiem ich wykonywania, mogła być ta grupa też niezorientowana, co robi, w czym uczestniczy. I powiedzmy tylu ich było i będzie więcej, którzy wojskowi uczestniczyli, a także padły na nich podejrzenia lu nawet niesłusznie zostali aresztowani.
Że tych wojskowych i zwykłych żołnierzy są nawet spore tysiące, nie do końca rozumiem, po co? I na tym powinno się to skończyć. ALe nie rozumiem, że aresztowane podobne tysiące sędziów, to już świadczy o czymś innym. A świadczy to jedynie, że Erdogan nawet nie tylko wykorzystuje okazję do wprowadzania swojej dyktatury, ale też mógł być, mógł co najmniej inspirować, spodziewać się wojskowego zamachu stanu, mógł być nawet w części przygotowany. Mógł też inwigilować grupę puczystów. Nie tylko mieć tam zwykłych szpiegów, ale też podjudzaczy.....

Z tym, że po co aresztuje sędziów? Jacy sędziowie są to są, ale prawo jest dla nich jedno i temu prawu służyli! Tu widzę, że chodzi o zaostrzenie chociażby nawet dla małej grupy osób tak prawo, tak sposób postępowania prawnego, aby można było prawie bez sądów [link widoczny dla zalogowanych]. A to już wybitnie świadczy, że Erdogan dąży do dyktatury. Do zniszczenia swoich przeciwników.

gosia27

nieźle