www.3iks.fora.pl

Panesz

W związku z tym, że pijani kierowcy powodują wypadki, jest tego większy czy największy udział w wypadkach, z tego wcale nie wynika, że, że w samochodach należy wozić byle jakie, bo niedokładne alkomaty. A nawet najlepsze alkomaty w samochodzie nie wpłyną zwłaszcza znacząco na zmniejszenie wypadków. Ha, ha, Ongiś każdy musiał wozić i apteczkę i gaśnicę i trójkąt w samochodzie i co? Poprawi to coś, bo i drogówka miałaby się czego czepiać, a i tak by trzeba było by dmuchać w ich alkomat, też pasażerowie by żądali, chcieli, aby dmuchnąć, czy po kiego miałbym siadać za kierownicą, jak wiem co wykazałby nawet ten najtańszy alkomat i jednorazowego użytku!!!!! Tak w związku z wypadkiem w Łodzi, to motorniczego nie można by było zatrzymać na zajezdni, bo pił, wypił w czasie jazdy. Tak więc alkomaty - tak, są potrzebne, mają być dostępne prawie zawsze, ale i tak zależy to od własnej dyscypliny, od okoliczności, norm, a najczęściej od własnej samodyscypliny niż od uważania własnych możliwości, które rosną w miarę wypicia. Aby tu uchwycić miarę i nie przesadzić z ostrożnością utrudniająca jedynie życie, a nie mające prawie nic z kierownicą i mocą samochodu, potrzeba jest tolerancja., pewne się ograniczanie i tolerancja społeczna. Która w tym wypadku jest dość duża. To ją i w tym wypadku należy ograniczać. Zmniejszać dla pijących jak to jest tylko możliwe, jak wykażą to statystyki wypadków drogowych czy powodowanych przez pijanych.

Ale tytuł [link widoczny dla zalogowanych] budzi we mnie niekorzystne skojarzenia! Bo, że ksiądz jest alkoholikiem, to źle, Że stary, należy mu się emerytura, to sprawa ani trochę nie związana z żadnym alkoholem! Jedynie potrącenie kobiety czy już taka nieodpowiedzialność, że ksiądz nie panuje nad sobą i jeździ pijany,jedynie mogła przyśpieszyć. Jednak tytuł mi sugeruje inne wnioski. Że potrącenie kobiety spowodowało karę, wysłanie księdza na emeryturę. Czy że księżom nie wolno jest pić. I powstae w taki sposób wiązanie rzeczy niepotrzebnych ze sobą, że jak już ksiądz, to czyżby mu się nie miały przytrafiać błędy lnormalne, ludzkie, bo z niego ani nie bóg, ani nie półbóg czy coś z tych rzeczy, że ma co najmniej nad sobą kilku aniołów. A jeżeli trafi mu się wypadek, to znaczy, że tych rzeczy nad sobą nie ma, ma słoabe, a księdzem już w żadnym przypadku już nie może, nie powinien być! Co to za ksiądz.... Gdy... jemu należy się jedynie kara i nie modyfikowana poprzez przynależność do KK! jak każdemu obywatelowi.

No i na koniec pytanie. Co ma wspólnego bycie duchownym i być pedofilem? Dla mnie żadnej łączności, wspólnych przyczyn czy wniosków nie ma. I tak samo uważam jak najważniejszy na świecie Franciszek. [link widoczny dla zalogowanych]

I naprawdę dziwią mnie wiązania rzeczy z sobą nie oddziałujące,niezależne. I faktycznie zamiast pilnować pewnych istniejących związków, takie głupie wiązanie niepowiązanych faktów pozwala nam rozszerzać granice tolerancji lub ich całkowicie nie uznawać. I tu jest właśnie nieposzanowanie i tracenie znaczenia tolerancji.

Panesz

Dziwi mnie, że nas karmi się, co dzieje się w Norwegii, jak tam wychowują, przygotowują do cywilizacji Breivika, który jakoś ani nie udaje, ani nie kruszeje w swoich pisanych i publikowanych wypowiedziach, a co jest zabawne, nie ma szans na opuszczeniu zakładu karnwego po 21 latach odsiadki. Pisze tu wyraźnie: [link widoczny dla zalogowanych]

A w Polsce .... ja uważam, że jeżeli coś państwo pierdnie nawet, znaczy, dorwą się do władzy ludzie nieodpowiedzialni, którzy sobie tworzą przepisy, nawet bez pomocy znawców, tak jak ta niby konstytucyjna ustawa o niebezpiecznych przestępcach skazanych na dożywocie, a później, właśnie ta niby poprawna, najpoprawniejsza linia naszych polityków przychylających nam niebo, skracają im karę do 25 lat, a teraz......? A teraz to już idioctwo jak jasna cholera, że tak tu właśnie napisałem.

Po pierwsze, jak można ot tak wedle swego uznania decydować nawet za skazanego, nieważne czy za zbrodnię, czy za to, że mu spadło kółko od roweru z chodnika na jezdnię (pijakom to się zdarza....) jak go karaż i jak długo.... I tak sądzę. Nie ma przecież w wyroku o... możliwości przedłużenia czy o możliwości przedłużenia z powodu braku postępu w resocjalizacji. Zapewne przepisy ku temu są! I po to będą jeszcze raz osądzani, ale za nowe przewinienie, za brak resocjalizacji w karze. FAKTYCZNIE JEST TO TEŻ RODZAJ PRZESTĘPSTWA. Ale wedle mnie tak można męczyć czy decydować za każdego, że ktoś kogoś prześladuje, uwziął się na niego i więzień może też nie chcieć wyjść z więzienia, nawet w jednej chwili , a za chwilę zmienić postanowienie. Z tym, że w wyroku, w wyrokach nie ma, nic o obowiązkowej resocjalizacji ani też więzień da się socjalizować...... Jak 25 lat może nie zmieniać człowieka, nie ustawia go do innej rzeczywistości niż sprzed.... I tu widzę brak tolerancji, od zasad obowiązujących w naszym społeczeństwie. Jak też więzień może się resocjalizować, przystąpić do społeczeństwa, jeżeli społeczeństwo jest zmienne, jak nasza polityka społeczna, co nowa organizacja polityczna, to lepsza od poprzednich bez względu nawet czy choinka stoi w kącie, czy nie. Ot takie bleble polityczne naszych wielkich społeczników, walczących o jakąś tam demokrację o wolność, o dużo szczęścia i radości w kolejnym roku, co im kompletnie z całkiem niczego nie wynika. Dla takich co to co było się nie liczy. Wszystko oni u c h w a l a j ą od nawo, od początku istnienia nowego lepszego świata i to ułożonego wedle nich. Aż dziw, że takich tolerujemy, z nimi się liczymy, a nie z ludźmi, znaczy ogólnie - ze społeczeństwem. Tolerujemy kłamców, , oszustów, karierowiczów i tym podobnych, a innych o podobnych podejrzeniach, jak na przykład w tym przypadku nieresocjowalnych - NIE, bo nie i już.

[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

Kogo i za co karać, jak karać, zawsze będą problemy. Wyłowiłem trzy artykuły, dwa o Trynkiewiczu i jeden o kierowcach.
A więc mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego, no nie wiem kto i jak by mieli "prześladować" Trynkiewicza, na wolności, Byliby przestępcami, zorganizowaną grupą przestępczą, czy nietolerancyjnymi, szkodzącymi ich współmieszkańcowi, nawet sami sobie szkodzili i nie pomagali Trynkiewiczowi w socjalizacji. Z drugiej strony, o ile ktoś ma, a nie ma takiego co nie ma żadnych o cokolwiek obaw , to miałby lekko czy lżej traktować swoje osobiste obawy w stasunku do Trynkiewicza. Dldatkowo to o ile psychologowie coś twierdzą czy mówią o Trynkiewiczu, to sam nie wiem o co im chodzi. Czy o to, że komuś może się coś nawrócić?, Że jak wyjdzie, rzuci się tyż za bramą na pierwsze dziecko, które tylko zobaczy? Czy ich resocjalizacja, współdziałanie psychologów i innych tak samo mądrych i decydujących o tym osób, z Trynkiewiczem była ot tak sobie czy zapewne do d. , nie chcą brać na siebie odpowiedzialność, są bo są, decydują bo im się wydaje i tak dalej? A jeżeli Trynkiewicz pisze i podaje to co jest w tym artykule, [link widoczny dla zalogowanych] to widzę, że nie jest nienormalny. I on sam może się zadowolić tym, że jest na wolności o ile społecznie nie będzie zagrożony, i to byłoby wskazane, i może on panować nad sobą i ... o ile nie będzie skuszony sytuacją, które on sam i mu trzeba pomóc omijać, nie wpadnie, da radę się opanować...... I tu dla porównania weźmy swoje przywary, a może jak odzwyczaić się od papierosa, gdy wszyscy częstują,gdy nie ma się zajęcia, odskoczni od myślenia o papierosie, nie ma się zajęcia odciągającego od niego. I tak dalej.

I tu policja staje się bardziej wyraźniejsza, na swoim miejscu, gdy prawie jedynie ma do czynienia z ludźmi czyniących jedynie źle, czy to z powodów swojej głupoty, czy specjalnie i toto potrafi wytrzymać psychicznie. Jest najbardzlej tolerancyjna co widać w artykule [link widoczny dla zalogowanych]

I o ile nie alkohol jest najgroźniejszym zabójcą, a .... właśnie PRĘDKOŚĆ, niedostosowywanie się do sytuacji, skracanie czasów przejazdu, wykorzystywanie mocy samochodu, trochę ryzyka na drodze, w tym brak doświadczenia powodują właśnie wypadki. Wpływa na to też alkohol, powolniejsze spostrzeganie, wolniejsza reakcja, a także niedokładność toru jazdy..... I co z tego, że o tym wiemy? I to od najmłodszych lat, od, a nawet przed dostaniem prawa jazdy! Wypadki były i będą. Ponadto jak wycytuję z [link widoczny dla zalogowanych]

- Jak wsiadłem po alkoholu do samochodu, nie myślałem o tym, że mogę komuś zrobić krzywdę. Refleksja przyszła dopiero później - powiedział w programie "Tomasz Lis na żywo" skazany za jazdę po pijanemu.

Z kolei ..... został niepełnosprawnym po wypadku, w którym znacznie przekroczył dozwoloną prędkość. W chwili wypadku pięć lat temu miał zaledwie 17 lat. Mogę tylko powiedzieć, że nikt, kto nie ma obycia w prowadzeniu samochodu nie powinien ryzykować na drodze - mówił.

I tu porównałem tych, co przynajmniej w dużej części zrozumieli swoją patologię, swoje niekompetencje i obawy, a tych co się boją... chyba własnego cienia i chcą nawet niby prawnie łamać przepisy i to nawet nieskutecznie albo nic w tej materii nie poprawiające, i to też jest (psycho- czy polityko-) -patologia, miła oku tolerancja-nietolerancja. .

Panesz

Podwójnie karać nie można. A po drugie, to ile Trynkiewicz, widać jest uparty, powtarza w kółko i lubi i potrfi zajmować się tjednym i tym samym w tym się nie nudzi. Nie filozofuje, nie myśli fantamogorystycznie i jak się go będzie się pytać jedno i drugie, to na jedno odpowie jak uważa, a na drugie, jak mu wychodzi logicznie. A na logice, to może ja się znam, zna się każdy co toto tu czyta, ale nie zna się na logice, niby taka prosta, niby matematyczna, na logice Trynkiewicza! Mogą się na niej znać psycholodzy, bo psychiatrom już nie dowierzam, że oni nie są chorzy na własną i być może nie naukowo ukierunkowaną logikę!
I scenariusz postępowania jest pod opiniotwórczym tytułem: [link widoczny dla zalogowanych], ja też, to [link widoczny dla zalogowanych]. Panie Lwie, jemu nie jest potrzebny nadzór nad samym sobą, a obrona przed ludźmi, ponadto mu się świat w głowie przewróci i tu mu potrzebna jest POMOC!

kalina

Psychiatrzy i seksuolog nie widzą potrzeby izolowania Trynkiewicza a ja jednak widzę

Jeśli to taki spokojny bezbronny człowiek to może niech zamieszkają w jego okolicy ze swoimi dziećmi ?????
Super się radzi robi wywody jak ich to nie dotyczy ....to jest psychopata który się nie zmienił bo on już jest tak skonstruowany jego psychika nie działa prawidłowo .
Media robią z niego biednego pokrzydzonego człowieczka bo ten wredny sąd chce karać go drugi raz a przecież nie można .....................
Media trąbią bez umiaru i nie zastanawiają się co czują rodzice tych dzieci bestialsko zamordowanych przecież oni przeżywają ten horror na nowo
.A paru moralistów broni mordercy ,znamienne że nawet jego własna matka jest przeciw niemu .

Panesz

Uważam takie coś za płonne obawy..

Czy aby na pewno w okolicy nie mieszka jakiś inny pomyleniec, który nawet sam nie wie, ale okazja go do tego podpuści, że zamorduke jakieś dziecko? Czy aby na pewno?

Czy aby facet o możliwości zabicia nie miał możliwości, nie miał innego zajęcia, nie zdarzyła mu się okazja do zabicia, nie odsiedział i wie, czym mu to grozi, a może i nie wie, ale nie ma zainteresowania zabijaniem bo ma inne zainteresowania, życie mu się odmieniło, to na widoku i pod oknami... i tak dalej?

3/4 z nas jest upośledzonych obyczajami i nieznajomością natury nauczonych postępowania wedle opini, jak rozrabiający na temat blender, gender pszepraszam, wszystkowiedzących dziennikarzy i polityków, a i księży, a nie mających nawet tyle wiedzy, co brudu za paznokciami, to ich trzeba się słuchać?

Znam wariatów i ludzi upośledzonych, nie mam uprzedzeń i rozmawiałem z jednymi i drugimi i doszedłem do wniosku, że to są całkiem normalni ludzie jak każdy znany czy obcy na ulicy. Że częściej to oni są krzywdzeni przez środowisko przez opinię nawet wygłaszaną przez jedną lub kilka wpływowych na otoczenie osób i lub czy są prześladowani, im dokuczają poniekórzy ci niby lepsi, niby poprawni, tych (niby) krzewiących prawdę częściową czy całkowitą.