www.3iks.fora.pl

Panesz

Dziwię się, że ludzie wierzą w to, co wierzą i ani kroku nie zrobią, że to w co wierzą, nie musi mieć żadnego wpływu na życie, a nawet wręcz przeczy temu.
No bo pomieszanie z obłąkaniem przyznaję ateiście, który uzdrowiony przez lekarzy żąda odszkodowania od kościoła, bo ksiądz go pokropił, gdy leżał prawie martwy. To co? miał zdechnąć? A jak pokropienie nie miało żadnych skutków, to co? Kubeł zimnej wody nie był potrzebny, wystarczyło kilka kropel. A dalej, po co go przywieźli do lecznicy?

[link widoczny dla zalogowanych]
Arcybiskup Michalik powiedział, aby bać się wykształconych, a nie prostych ludzi: - Panie i niektórzy panowie z tytułami naukowymi całe życie kłamali i dzisiaj kłamią.
I w tym samym też kazaniu:
- Chwałą jest, że naród katolicki domagał się prawa dla telewizji Trwam, Radia Maryja i innych oddechów wolności. To jest dowód, że budzi się społeczeństwo, nie wolno go usypiać - uważa hierarcha.

Jakoś każdy ma swoje wzloty i upadki, ma dobre lub złe przesłanki, dochodzi do pewnych wniosków, które z kolei działają nie na wszystko, a wybiórczo. Nawet prawa takie jak boskie, znaczy przyrodnicze są poprawiane, wiara na przestrzeni się zmienia, nawet zmienia swoje podstawowe zasady, zwłaszcza tworzona od podstaw, od ... Adama i Ewy...., to nawet w domaganiu się nie telewizji czy radia, ale też "oddechów wolności" dla rozwojowego w plus czy może wyjdzie na minus kierunku społeczeństwa, arcybiskup tym wyraża jedynie swoje zdanie, ewentualnie pokrywające się z kierunkiem grup katolickich czy biskupów, czy całego kościoła.

I teraz jeżeli czytam, że [link widoczny dla zalogowanych], to papież nie odmieni świata. Kto ma pieniądze, ten rządzi. Może faktycznie za dużo wydają biskupi na samochody, może i będzie na zegarki..... a za mało na kościół czy wspomaganie biednych. Czy prawo nie kościelne, ale religijne, no, boskie niech będzie ewoluuje, zmienia się? Może tego nie dotyczy tak jak cywili? A ile tych i z KK i "cywili" żyje zgodnie z prawem kościelnym głoszonym przez Franciszka I?

Ps. Czasami warto pewne sprawy rozpatrywać ze strony przeciwnej, ze strony nie odpowiadającej jedynie nam, czy nawet ze strony nam wrogiej i może to się czasami okazać lepsze nawet dla nas.

kalina

No cóż Michalik to jak już coś rąbnie to tylko siąść i płakać takkkk ...........oczywiście że śni mu się ciemny naród bo można nim manipulować i wszystko wcisnąć tak jak to robi Rydzyk no i na tacę więcej rzuci ,a z wykształconym to tylko problem bo się będzie dopytywał a po co a dlaczego a jak kłopot zważywszy że nie wszystko potrafi się wytłumaczyć

A actimelek z Gdańska poszedł w teorię gender łoo......... matko to dopiero straszydło mało że obce słowo i nie każdy wie co oznacza to jeszcze samo zło …....bo Kościół z tym czymś poszedł na wojnę

A to tylko zwykła przykrywka szerzącej się pedofilii w KK z którą to nie potrafi kościół sobie poradzić bo trzeba by się przyznać do winy a to nie wchodzi w grę ........
Szkoda tylko Franciszka bo on sobie a nasi biskupi sobie .

Panesz

Co to jest gender, co też wchodzi w to pojęcie, to w kazaniach kościelnych nie widzę nic innego, jak usilne przypisywanie tak zwanych obowiązków kobiecych tylko i jedynie kobiecie. Nie jestem jednak aby nazywać małżeństwo związkiem partnerskim. I chociaż związek partnerski może być związkiem homo partnerskim, to nie przeszkadza, że w małżeństwie bardziej rodziną i związkiem partnerskim zajmuje się jedna osoba, czy obowiązkami niby przypisanymi płcią zajmuje się druga płeć. W niczym to nikomu nie powinno przeszkadzać.

I uważam, że na przykład biskup kielecki dość jasno się wyraził o .... jakiś tam wypaczeniach małżeńskich zwanych dość niejasno genderem. A już gender studies, to już nieporozumienie dla mnie jak pewna nauka wielce rozwojowa - cybernetyka. Niby ważna, a i bez niej nauka byłaby taka jaka jest! Tak to rozumiem.

Panesz

No i czy KK wziął się za dyskusję o gender jest
- prawdą jest nauką wartą zachodu,
- tematem do zdenerwowania księży
- odpowiedzią KK na fałszowanie normalności, że wprowadzana jest w życie sztuczność, że można człowieka zastąpić maszyną czy zwierzęciem,
- jest obroną KK przed zarzutami im homofilii, albo KK wie, co się u niego dzieje i się usprawiedliwia.

Po angielsku "gender" znaczy "płeć" i dyskusji nie ma, można gadać a szczególnie opowiadać kawałów na ten temat, a jest ich bez liku. Ale jako badacz czy jako niewiedzący co to znaczy to angielskie słowo, w tym, aż 3 artykuły mi wpadły na ten temat, znaczy ważny na jakieś 20-30 % ogólnie tematów, to się tu powygłupiam, chociaż bardziej mnie by interesowało nauczenie żab, aby latałyyyyyy:

[link widoczny dla zalogowanych]
O ile w początku artykułu jest definicja gender i studiów nad gender, to .... jaki sens widzi KK w tym, że będzie się usprawiedliwiał? Czy już tak ideologia, znaczy wiara kościelna zaszumiała im w głowie, że gender wsadzą pomiędzy Maryję i Józefa i ewentualnie kogoś trzeciego? I naprawdę uważają nasi kochani biskupi, że ich skład jest na tyle homo, że niemożliwy jest powrót do normalności płci? Ich sprawa i tu być może Palikot ma rację.

[link widoczny dla zalogowanych]
A ogólnie o. Krupa wyjaśnia, że nauka o gender wykrzywia zwierciadło rodziny, wprowadza nowe rozwiązania i teorie nie trzymające się kupy i deformacje zachowań osobistych i płciowych zachęcające zwłaszcza młodych do tego, do prób, do działań niezgodnych z KK, a też jak widzę, aby szkodzić i denerwować KK. Też ostry ton listu biskupów w obu wersjach jest tylko ostrzeżeniem. No i napisali biskupi list w tej sprawie i jak widzę innej sprawy, jak "napisali" nie ma.

I trzeci tytuł: [link widoczny dla zalogowanych], bo konkretnie ludzie idą do kościoła posłuchać kazań, a nie każdego ksiądza obchodzi jakiś tam gender, czy akurat chce mu się mówić o czymś co sam nie rozumie, lub nie ma ochoty rozwijać.
No bo ostatnia część tego artykuliku jest zastraszająca:Latanie żab czy ich uczenie tego to jak widzę betka. Aż dziwię się, żę na ten temat KK, znaczy KEP aż sie musi wypowiadać.
""Genderyzm promuje zasady całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i integralnym pojmowaniem natury człowieka. Twierdzi, że płeć biologiczna nie ma znaczenia społecznego i że liczy się przede wszystkim płeć kulturowa, którą człowiek może swobodnie modelować i definiować, niezależnie od uwarunkowań biologicznych. Według tej ideologii człowiek może siebie w dobrowolny sposób określać: czy jest mężczyzną czy kobietą, może też dowolnie WYBIERAĆ własną orientację seksualną" - głosi list.
Biskupi zaznaczyli, że "nie można społecznie zrównywać małżeństwa będącego wspólnotą mężczyzny i kobiety ze związkiem homoseksualnym". Przypomnieli, że osoby o skłonnościach homoseksualnych nie mogą być poniżane, ale równocześnie podkreślają, że "aktywność homoseksualna jest głęboko nieuporządkowana".
I na koniec wyjaśnienie, po co o tym piszą. Niemniej jak widzę boją się tego gendryzmu jak diabli świeczki.......
W liście również zaapelowano do organizacji religijnych i ludzi dobrej woli, aby "odważnie podejmowali działania, które będą służyć upowszechnianiu prawdy o małżeństwie i rodzinie", a do osób odpowiadających za polską edukację, aby "nie ulegały naciskom" i "zaangażowały się w promowanie integralnej wizji człowieka".

Panesz

Do mnie przemawia to niebieskie powyżej. I myli się tytuł, a nie treść tego artykułu, że [link widoczny dla zalogowanych]

I nie lubię takiej sytuacji, że jak na przykład ktoś o czymś nie mówi, to znaczy dotyczy go, więc nic nie mówi, bo nic nie mówiąć się nie oskarża. I prowokuje się go aż do takiego momentu, że opinia jest urobiona. Ale KK się odezwał w sprawie gender i jakoś nie słyszę dyskusji, dylematów, rozwiązywania problemów, chociaż ten temat tego nie jest warty i nie dotyczy nawet kościoła, a wiernych! I kościół jest winny, że jest winny, bo to jego sprawa, a nawet wewnątrzna, nas to nie dotyczy i tak dalej. Że lepiej się nie odzywać na ten temat. A jak już to.

Tytuł jest zły. Wszyscy gadają i obwiniają KK i naszych księży. A ich dotyczy tylko pedofilstwo i homseksualizm. I jak dowodzi prof. Harman, jest tego trochę za dużo, ale wedle mnie njest tego ażnie za dużo za dużo. Albowiem celibat, albowiem dostęp do dzieci i wiernych jest tu najlepszy i są też tacy, co im nie przeszkadza, co głoszą, bo ich sprawy seksualne są dla nich ważniejsze. Proste jak drut. I są przecież sita w rodzaju sprawności do pewnych zawodów, chociażby do wojska, nawet na kierowców są sprawdzenia, a na księży.... nawet przy ołtarzu może pić, ale z umierem, a jeżeli chodzi o przesiew na ... badania psychologiczne czy na debilstwo, czy po pociągi seksualne...... nie ma. Stąd toto jest. I tu postępu mimo wielkich chęci i zaangażowania papieża, tak łatwo w tym środowisku nie oczekuję.

kalina

Ja też w pełni zgadzam się z prof. Janem Hartmanem który mówi że ,, "Nie istnieje żadna ideologia gender ; istnieją badania naukowe na temat relacji między kobietami i mężczyznami; "ideologia gender", z którą walczy Kościół, to wymysł samego Kościoła ,,
Kościół i jego słudzy od wieków straszyli ludzi piekłem i byli ostoją ciemnoty i zacofania ,a zapisy katechizmu mówiły , że ziemia jest płaska ,a dusze dzieci nieochrzczonych idą do piekła hmmmm.............

Co nie przeszkadzało im brania mamony i życie w luksusie, a pospólstwu wmawianie ubóstwo . Zakłamanie KK i jego obłuda sięga zenitu a że czasy się zmieniają i procesu naukowego pojmowania życia nie da się zatrzymać żadnymi strachami i propagandą no to pozostała indoktrynacja wymyśloną ideologią .... zapominając że gender nie jest ideologią jest nauką .

Panesz

I o tym, że 100 razy słyszałem o teorii względności Einsteina, to słyszałem. Ale z czasem dowiadywałem się o tym, że ktoś coś z tego zrozumiał i poszedł dalej. Nie licząc prób innych.... dziś jest taki wielki postęp, że .... nawet nasze GPS-y działają z 7 minutowym opóźnieniem czy przyśpieszeniem, w każdym razie uwazględniają dylatację czasu. Nieważne. Dziś już lepiej ją rozumiem, nawet ta teoria rzuciła mi się na świadomość, że tak jest, że to my ją upraszczamy i na przykład sprowadzamy świat do rzeczywistości, do naszej, do wystarczająco naukowej i wystarczająco ludzkiej rzeczywistości. I taki właśnie jest świat.

I gdzie tu się mieści mi gender? Nigdzie, a więc jest to teoria jak o Czerwonym Kapturku i wilku. Nic więcej. Bo płeć można wybierać na poziomie budowy chromosomów, a to jest kod każdej komórki. I dlaczego doszło do dwu płci, a nie więcej, chociaż chromosomowa, pogmatwaniem w budowie chromosomów, prawdopodobnie ludzkich przeżywalnych jest 5. I jak na razie postępu tu, sądzę, długo nie będzie. A postępy zwłaszcza poprzez napromieniowanie, dla mnie metoda nawet idiotyczna. A że mentalność ktoś ma taką czy taką, to ma taki sam, raczej większy problem, jak krzywy nos, bezpłodność i inne problemy, uprzedzenia czy kompleksy względem siebie........

I co? Wróżka tego nie przekręci nawet aby być na odwrót niezadowolony. Może szarlatan? Proszę bardzo..... I że o tym uprzedzają księża, że akurat tym się zajęli, że znaleźli się dyskutanci, których bawi idiotyzm lub są jeszcze bliżej tego słowa niż polityki, nawet normalności, i [link widoczny dla zalogowanych]nie mam nic przeciwko temu. I Pochwalam i End i Koniec z tym tematem; przynajmniej na razie - dla mnie. Co za dużo to nie zdrowo.

kalina

Tak się zastanawiam czy to tak powinno wyglądać ksiądz w Parlamencie bredzi coś o zasadach mechaniki w tym coś o tłokach czarownicach inkwizycji ha,ha ale się uśmiałam nie te czasy hej mamy XXI wiek skąd ksiądz wie o seksie tak wiele a przede wszystkim w jaki sposób i z kim należy to robić i dlaczego wie lepiej co dla kobiet jest lepsze .
Przecież obowiązuje go celibat a jak mniemam ręce powinien trzymać zawsze na kołdrze

A wszystkie dewotki Sejmowe słuchają tego z otwartą buzią toż to wstyd i hańba Słowo Boże głosi ksiądz w Kościele a z mównicy sejmowej wypowiada się parlamentarzysta zamiana tych ról powoduje chaos .
Jeśli społeczeństwo nie nauczy się w końcu wybierać w wyborach ludzi światłych a nie dewotki toruńskie to czarno widzę losy naszego kraju .

Łukasz

Ksiądz Oko mówi: „My nie potrzebujemy teraz jeszcze więcej rozpusty, więcej osobliwego seksu, tylko potrzebujemy normalnych małżeństw, więcej rodzin i dzieci”...
Pomijając to, że przedstawiciel staro-kawalerstwa z wyboru uczy innych, że najważniejszymi są małżeństwo, rodzina i dzieci, to czy nie sądzicie, że – biorąc pod uwagę, że mówi to kolega po fachu takich „ascetów” jak Wesołowski, Gil, Jankowski, Petz, i.inni) powinien użyć innej formy, a mianowicie:
„WY” nie potrzebujeci teraz jeszcze więcej rozpusty, więcej osobliwego seksu, tylko potrzebujecie normalnych małżeństw, więcej rodzin i dzieci”.
Forma „Wy” jest w tym kontekście bardziej prawdziwa, bo „MY(księża katoliccy) mamy rozpustę i osobliwy seks zapewniony watykańskim (Ojców Świętych) przyzwoleniem, z czego korzystaliśmy, korzystamy i korzystać będziemy, a dla ciemnego, oburzonego pospólstwa, dla zatkania im ich buzi, oficjalnie „prowadzimy walkę z pedofilią, pederastią i nnymi zboczeniami”, bez jednakowóż powodzenia, od ... 2000 lat !!!

Panesz

Jak nie ma się nic ciekawszego do pisania, a i pośmiać się trochę chce, to lepszego tematu nie ma, a mnie bawi groźba jakiegoś GENDER, strasznego luda straszącego dzieci w pszedszkolu. Nie trochę odwrotnie, to dorośli ku niewiedzy maluczkich wprowadzają gender do przedszkoli.... A polega to na tym, że chłopcom pozwalają się bawić lalkami, a dziewczynkom w wojnę. Polega to na tym, że jak dwa misie samce wychowują misia dziewczynkę, to to nie jest już bajka, a dzieci z tego powodu nawet się nie posikają, a zamienią się płciami. I to jest straszne, to jest, czym grozi ten GENDER. Dlatego należy przejszyć świerszczyki, zabronić cokolwik pisać w stylu homo, a jedyne jest hetero, że mamusia musi się malować, a tatuś zarabiać i nie pić i tak dalej. Jak to można dzieciom w głowach poprzewracać, i później w wieku dojrzewania i dalej nie będą wiedziały jaką mają płeć i czym rózni się kobieta od mężczyzn tak jak to dawniej od zarania dziejów czy powstanie wyższości dwupłci nad jednopłcią w przyrodzie - bywało. Oj straszne to widmo przyszłości!

A naczytałem się, bo [link widoczny dla zalogowanych], pisze [link widoczny dla zalogowanych], a [link widoczny dla zalogowanych]