www.3iks.fora.pl

Panesz

Radio Maryja, ale się porąbało? Co to się dzieje z naszymi kobietami? Kto je wysłał na takie manowce? A może walczą jak amerykańscy żołnierze z dziećmi i kobietami w Afganistanie?

Po części mają rację, po części im się należy, po części niech się wyszaleją, wygadają, niż co mi tkwi w pamięci, że jeżeli kobieta chce się pokłócić, to tak będzie. A więc Kościół. Rozumiem, że kościół to dla bardzo dużej liczby ludzi w większości kobiet to absolutna prawda, kto stworzył świat i kto zapewnia wieczność czegoś tam, co waży około 0,.2 g., ale też prawa i zasady, a także wyjaśnienie, chociaż ze zdziwieniem, tego, co się dzieje i co i dlaczego jest sprawiedliwsze i ..... dla kogo czy za kogo aż tak cierpimy. Kościół zwalnia od myślenia, od którego może boleć głowa.
Ale jestem zdania, że aborcja jest możliwa, ma pewne ryzyko inwalidztwa, ale już jest w ramach przyjęcia jako zabieg, czyli przeciwwskazań oprócz moralnych prawie nie ma. A Kościół do spraw kobiecych czy nawet małżeńskich prócz samych kobiet o sobie i małżeństw, ma prawie nic do powiedzienia. Rydzyk dla mnie to konsekwencja tego co mamy. To że kłamie, to że politykuje, tak można usprawiedliwiać kłamstwa, a dla mnie to jest niemoralne i niezgodne z KK/ A resztę.... potrafi.

No i najważniejsze. Niefinansowanie KK z naszych podatków. Głupota! I to bardziej babska i ciekawe, kto ich rękami co załatwia. Nie jestem zwolennikiem KK, ale kościoły, katedry, obiekty sakralne.... kto je utrzymuje? Każdy z tego prawie za darmo korzysta, ma dostęp, ale światło, ale remonty, nawet świece kosztują. Utrzymanie zabytków czy osób, które to robią....., oczywiście, że tego nie robi się za posługę księżą.... A kiedyś to parafie miały i ziemie i folwarki, i stałych darczyńców , a dziś tą świetność kościołów chcemy przejeść, doprowadzić, do stanu ruiny i ... ależ to oczywiste.... na przyszłość zmieć temat do narzekań, do zarzucania konkretnej ekipie rządowej, co ona zrobiła, a przynajmniej do znajdowania innowierców, no i ot, tak, aby sobie popłakać, gdy nie będzie lepszego tematu lub się pokończą, a ten będzie i będzie....

Dziwię się, że o tym nikt nic nie mówi. Że to w Polsce, kraju bardziej wykształconym przynajmniej licealnie, w kraju najbardziej świeckim i nowoczesnym, takie zaćmienie umysłów, takie wierzenie w bajki i im większy bezsens, im większe kłamstwo, tym siła pewnych partii czy pewnych organizacji - rośnie. Że sięga to po kobiece organizacje inteligenckie.... Miasta stracone.... Dziwne i ..... Zdaje się, że trzeba wrócić na wieś i zacząć od Kółek Gospodyń Wiejskich, LZS, OSP, kombajnistów, iitd, byle kobiet już nie sadzać na traktory.... aby historia się nie powtórzyło.

O reszcie haseł cdn.

kalina · Wysłany: Pon 19:04, 12 Mar 2012 Temat postu:

W Gdyni Trójmiejska Manifa 2012 zorganizowana przez Trójmiejską Akcję Kobiecą. Manifa rozpoczęła się punktualnie o godz. 12 pod Urzędem Miasta Gdyni, gdzie zgromadziło się około 150 osób. Na pochód przyszedł prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek, na którego ręce złożono postulat a zarazem apel do prezydentów Gdyni, Sopotu i Gdańska o wprowadzenie Europejskiej Karty Równości Kobiet i Mężczyzn w Życiu Lokalnym.
A dlaczego to nie nazywa się po polsku manifestacja tylko manifa ?? nigdzie się nie doczytałam
Też mi manifa 150 bab a z tego połowa to jeszcze byli gapie pokrzyczały pomaszerowały i rozeszły się do domu .
A czego ja się dowiedziałam z tej manifestacji :
- męski szowinizm
-jesteśmy oburzone
-budżet ma płec
to były napisy na transparentach jakie niosły kobiety ,no cóż chyba nic dodac nic ując a parafrazując klasyka to jaka manifa takie napisy na transparentach .

Panesz · Wysłany: Wto 6:30, 13 Mar 2012 Temat postu:

Oczywiście, nic się nie dzieje, bo nie widzę zagrożenia dla czegokolwiek na świecie i w Polsce ze strony kobiet, a jeżeli tak, to odwrotnie. Ponadto to co powiedziały z czym wyszły na ulice jest na tyle dobre, że na te zagadnienia zwracają uwagę. To tu i dla nich jest ważne.

I jeszcze jeden aspekt. O ile między sobą kobiety potrafią gadać i gadać, jest taki ich typ, to jak ich posłuchać uszy więdną ot głupoty, co potrafią wygadywać. No i kobiety zwłaszcza żyjące trochę innymi sprawami niż mężczyźni, zajmującymi się też trochę innymi i inaczej sprawami życiowymi, a także te feministki walczące głównie o uprawnienie i to przy sporym udziale mężczyzn też głupich , też politycznie zacofanych, mających w tym interes, głupi interes, teorię spiskową przynajmniej na swój własny użytek, co one potrafią powiedzieć? Nie warto się tym przejmować lub im tłumaczyć. Nie rozumią, bo ta druga, tłumacząca kobieta, to kobieta, a gdyby to zrobił mężczyzna, to najprędzej jest męskim szowinistą.

A temat główny MANIFY, to usłyszałem dopiero z rozmowy Palikota z Olejnik, że to jest oddzielenie kleru KK od polityki. A o ile ksiądz jest normalnym obywatelem, i po cywilnemu nie musi się od nikogo wyrózniać, ma takie same prawa, co każdy obywatel. A więc może brać udział w każdej organizacji, a że wedle Palikota, biorą w nich udział za dużo, to .... źlle świadczy o reszcie, o innych działaczach. Jakie to są organizacje, jakie komitety? Niech się Palikot zastanowi, jak szkodliwe są łone i powi to.
POnadto, że chodzą w miejscach publicznych w swoich "sukienkach". Też źle świadczy to o innych, że ... wstydzą się swojej przynależności głównie do zawodu i nie noszą swojego umundurowania służbowego, nawet jeżeli jest one wyjątkowo wyjściowe.
Tak więc Palikot się tu pomylił, bredził po prostu. Ale jest też sprawa gadania z ambony. I była to sprawa na tyle polityczna z tym, że to było w czasach "komunizmu" i zdziczałej walki bezpieki z tymi księżami, którzy nie umieli gadać z ambony lub udawali geroi i prowokowali: "popatrzcie jaki ja jestem przemądrzały, kogo ja reprezentuję, kto inny może mieć taką rację jak ja"? A dziś? Niech sobie gadają co chcą, a ludzie ich już oceniają, a nie słuchają. No i chyba to wszystko z tematu księżęgo.

Opieram się o [link widoczny dla zalogowanych]
Kolejnym tematem jest EURO-2012. Że są to igrzyska, że pieniądze przeznaczone na stadion (stadiony) powinny pójść na tworzenie miejsc pracy. I tak i nie. Dziś nie jest wiadome, gdzie i jaki te miejsca pracy miałyby być. Ponadto sport polski i kultura polska powinny mieć takie miejsce, gdzie mogą być kultywowane. I po trzecie, pieniądze na Stadion Narodowy przynajmniej nie są stracone, a jest na odwrót. Bo daje jakieś tam trochę miejsc pracy i ma na siebie zarobić!!!!!!! No, że o promocji RP nie wspomnę.

Jutro doczytam chyba ten artykuł do końca......

kalina · Wysłany: Wto 21:33, 13 Mar 2012 Temat postu:

Nie popieram wszystkiego co głoszą feministki bo czasami mówią głupoty ale mówią też o sprawach mądrych i ciekawych ,dlatego też nie należy generalizowac
W każdej społeczności znajdą się mniej lub więcej rozgarnięci ludzie to dotyczy tak mężczyzn jak i kobiet .
Ale jeżeli popatrzymy na ten ruch na przestrzeni dziejów to gdyby nie było takich rozkrzyczanych i zaciętych feministek to dalej kobiety by nie miały prawa głosu a mężczyzna byłby panem i władcą.
Czyli coś dobrego zrobiły dla kobiet . No a hasła w tym roku na tej manifie nie należały do szczególnie błyskotliwych .

Panesz · Wysłany: Śro 6:41, 14 Mar 2012 Temat postu:

Tak, zgadzam się, gdyby nie feministki....
Też że chłopy jeszcze gorsze, bo "bawią się" na prawdę i robią jakieś powstania, rewolucje nawet jeżeli kompletnie nic one mają nie dać.
I na przykład jestem za Trybunałem Stanu dla ich obu. Zdaje mi się, że mam takie same zdanie o ich wielkiej działalności anty dziejowej co będzie miał sam Trybunał Stanu. Mimo tego, że wedle swojej teorii i metodyce władzy praktycznie nic nie zrobili poprzez własną własną głupotę, że nawet tego co zamierzali właściwie nie zaczęli. I po co ich sądzić? A, no, sprawdzić się sprawdzić swoje zasoby mądrości, sposób myślenia,samemu, wyprostować własne poglądy, znaleźć drąg, do którego można toto przyrównać. No i nauczka na przyszłość dla przyszłych oszołomów. Niech nie przeszkadzają, nie hamują, nie zmieniają torów na gorsze albo pod prąd, itp. Szkoda, że tego nie można wykazać całym tym ugrupowaniom, które ma w swoich szeregach nawet doktorów nauk społecznych. Ale jakie bajki, jakie przypadki, które mają prawdopodobieństwo wystąpienia prawie zero, ale dotyczy rządowych, dotyczy większości parlamentarnej, poprzez oszukanie poprzez nawet poprzez późniejsze expose wyborców! A i oni mają pewną i prawie constans grupę popierającego ich społeczeństwa, co wedle statystycznego rozkładu normalnego jest oczywiście, że oczywiste. I wszystko zależy, kto ile rozrabia, a nie jest ważne o co.

Tak to wygląda, a uczepiłem się MANIFY, w tym niedorośniętych, nastolatek nie wiedzących czego jeszcze chcą i dlaczego manifestują, głoszą hasła, tak na wszelki wypadek, a i jako przyczynę podejrzewam, że jest taki sam trend pomocy i ulżenia kobietom, jak i murzynom, których ciągle tylko biją. No i jak już się ma swoje i za dużo nawet i można jeszcze więcej, to i dlaczego by nie, jeżeli jest i okazja, i przychylność i zabawa......

Hasła też z księżyca zdjęte lub na księzyc wysyłające, ale i na tyle tematyczne, że mam chęć do nich się ustosunkowania więc, aktualne i życiowe i jestem już przy trzecim temacie MANIFY warszawskiej

Panesz · Wysłany: Czw 6:50, 15 Mar 2012 Temat postu:

"Dość arogancji państwa wobec kobiet"

oni, znaczy państwom obiecują, obiecują, czy żądania są racjonalne , czy głupie, obiecują. Czyli właśnie w tym zachowują się arogancko! Oni - władza? Gentelmeni?

A więc równouprawnienie, najpierw, bo późńiej może być już tylko całkowite przejęcie władzy. Więc równouprawnienie, ale w czym, bo we wszystkim to nie ma takiego sensu, że cokolwiek już się wyrówna, coś innego się krzywi. Nieste4ty masłżeństwa muszą być męsko-damskie, a nie związkowe z tym że jeszcze liga męska- to mąż, a liga żeńska, to żona i święty sakrament dla obu członków, czyli lig.

Jeżeli życie czegoś nie wyrównuje, to nie ma co na siłę szukać tego równouprawnienia.
Na przykład obie płcie na listach wyborczych obowiązkowo po minimum 35 % dla każdej. Jakoś to też jest inaczej zapisane i wygląda to na za kamuflowane specjalnie, aby nie było dla kogoś mniej zrozumiałe, albo dla kogoś nierozgarniętego na odwrót, czyli lepiej zrozumiałe. I tu jest dołek: ktoś go wykopał, ktoś już wpadł, czyli to ustanowione 35 % dla kobiet, ale jak z niego wyleźć? Różnie i nie przewidzialnie to bywa. Można szybko, można i się mozolić powoli,
a można i z niego nie wyleźć. Jakoś kobiety nie rzuciły się na te listy. I niepotrzebna jest ta ustawa, bo ile kobiet zechce kandydować, ile wyborców poprze konkretnych kandydatów, tacy i takie i ile ich proporcjonalnie i tak będzie w Sejmie. Może to się spełni, ale ... powoli..... a przy postępującej feminizacji, przy ponownym powrocie matriarchatu, .... , chyba, że poniektórym się bardzo śpieszy, a widząć beznadzieję rządzących, aczkolwiek czemu by nie wypominać i żądać.

Sądy czy to osoby z obsługi sądu czy same sędzinie, to już prawie wszędzie lub w większości panie. Prokuratura, też, o ile nie potrzebni do niektórych spraw są mężczyźni. Dodajmy do tego jeszcze organizacje społeczne nad przemocą w rodzinie, nad opieką nad dziećmi, nad adopcją i innymi, to .... kto tam pracuje, mniejsza z tym i widać tą przewagę, nawet w werdyktach, że o ile coś jest niejednoznaczne, interpretowane jest po macoszemu. Zamiast rozwiązać, wyrównać raczej, ten nadmiar macierzyńskiej wrażliwości, muszą powstawać półlegalne organizację męskie broniące swych praw...

I to ma być demokracja i obrona swobód obywatelskich? Raczej na odwrót.