www.3iks.fora.pl

Panesz

Emerytury czy renty, powiedzmy, że ogólnie chodzi o ludzi, którzy nie mogą sami się utrzymać przy życiu, w tym nie mają takiej możliwości, należy utrzymywać we włąsnym gronie, czy to byłaby rodzina, sioło, przysiółek, plemię czy wspólnota rodzinna, a dziś ogólnie - wspólnota i do kraju dochodzimy. Ponieważ dziś na jego barkach jest utrzymanie wszystkich obywateli. Ja twierdzę, że jest to uwolnienie się i bezduszność osób bliskich zwłaszcza tych, których byłoby stać utrzymanie innych osób bliskich czy to upośledzonych, niemogących pracować czy starych i zniedołężniałych. Tak jak to było przez wieki do owego nieszczęsnego współczesnego już nam dwudziestego.

I tu pąnstwo odkłada pewną pulę pieniędzy i to nie mającą żadnego przeliczenia na potrzeby. Są to wszelkiego rodzaju zasiłki społeczne, ośrodki i placówki pomocy hospilatyzacyjnej czy opieki, i tak dalej. Są też tak zwane emerytury, gdzie o dziwo, każdy sobie na emeryturę zapracował!!!!! Znaczy. odłożył sobie aż tyle, że mu to wystarczy już do końca życia, a jest to wielka nieprawda. Nie ma takiego przelicznika, a także średnia z ogółu wędruje w zależności od sytuacji społecznych przyrodniczych czy rozwojowych. Ponadto to by wynikało, że bogatego stać jest się ubezpieczyć i od pewnego wieku pobierać emeryturę największą niż z zawodu i wysługi lat, i dodatkowo na emeryturze się bogacić!

Tak więc o ile utrzymanie osób bezrobotnych państwo nie interesuje, to dla tych, którzy mieli tą szansę, że pracowali, że znalazła się dla nich praca bez względu na ich stan zdrowia, wynikający lub nie wynikający z wykonywanej pracy, należy im się tyle tej emerytury, ile sobie wypracowali bez względu na budżet kraju. O ile kraj jest bogaty, o ile tych emerytów nie jest za dużo, o ile stać jest kraj na ich utrzymanie, to wszystko w jest w porzo. Ale jak tych zasłużonych jest nadmiar a państwo nie ma tyle budżetu, aby .... ich spłacić? To nigdy nie dojdzie do tego, że ze względu na rosnącą znieczulicę społeczną kraj padnie przez emerytów!
I aby tak nie było, emeryci powinni dostawać tyle, na ile kraj jest stać i tak będzie.

Dziś wyjaśniając dlaczego skraca się OFE, państwo zabiera z OFE składki, pieniądze, które nie trafiły do ZUS, tego głównego ubezpieczyciela emerytów, rencistów i inwalidów, a pieniędzy na emerytury zaczyna brakować, zabiera sobie to, co do niego nie trafiło, a trafiłoby, gdyby nie było ustawy powołującej OFE. Jest to na krótką chwilę, a i tak dalej wróci to wszystko do tego, że ile zarobi społeczeństw, musi się tym wszystkim podzielić ze wszystkimi. I tu nie liczą się pieniądze, a majątek, a dochód roczny z rocznym zapotrzebowaniem. Tak więc o wielkościach i zarobków w kraju i wielkość emerytur winna zależeć od ekonomiki krajowej.

A co do tego ma OFE? Po prostu ludzie zostali zmuszeni płacić do OFE, na czym ucierpiał ZUS. I teraz nie powinno się tych pieniędzy, głównie obligacji zabierać OFE o ile o tym nie zadecydują o swoich składkach sami ludzie. I uważam, że ile każdy ma płacić składkę emerytalną, to o ile ze składki emerytalnej ma coś być odkładane na prywatne zabezpieczenie emerytalne, to określony procent składki emerytalnej. A prywatnie każdy może płacić na OFE tyle ile chce. Jest to takie samo składanie pieniędzy, jak konta czy lokaty w bankach! Tak też trochę nie ładnie jest, właściwie nawet jest to kradziejstwo państwowe pieniędzy do tej pory już prywatnych. I toto oddala tylko problem dalszych zmian w ustawach emerytalnych.

Godny jest zastanowienia aaaa pomysł przedstawiony przez Ryszarda Kalisza jako [link widoczny dla zalogowanych] , z tym, że ja jestem jednak za świadczeniami z tym, że tak, wyrównanie pieniężne, minima, nie jedno a co najmniej kilka powinny być , ale też powinien być i przymus pracy lub zabieranie świadczeń i datków. I dopiero wtedy emerytury i świadczenia, jednka, dałyby przegląd sytuacji życiowej kraju.
A OFE czy banki, to całkiem inna stawa nie związana ze "sprawiedliwością społeczną"!! :neutral: