www.3iks.fora.pl

Gość · Wysłany: Wto 9:03, 01 Mar 2011 Temat postu: Mężowie stanu

Czytam sobie np.:
-"Chiny. Powrót olbrzyma",
-"Grecja zobowiązała się zredukować swój deficyt budżetowy z 12,7 proc. w roku ubiegłym do 8,7 proc. PKB w roku bieżącym. Jednak inspektorzy uważają, że zadeklarowane dotąd przez rząd przedsięwzięc...ia nie wystarczą, by ten cel osiągnąć, bowiem recesja okazała się głębsza niż wcześniej przypuszczano. "
- ......................
a czym sie nasze politruki zajmuja ?
Palikot apostazją
Napieralski in vitro
Kaczyński czarną propagandą klęski
O TO MĘŻOWIE STANU ODPOWIEDZIALNI ZA POLSKĘ !!!!

Ekor · Wysłany: Wto 10:51, 01 Mar 2011 Temat postu:

A kto to jest mąż stanu? Może zdefiniujesz to Jerry250?

Baltazar · Wysłany: Wto 11:04, 01 Mar 2011 Temat postu:

Różnią się tym, że:
mąż stanu myśli o następnych pokoleniach, a polityk o następnych wyborach...

Gość · Wysłany: Wto 12:20, 01 Mar 2011 Temat postu:

mąż stanu to ktoś kto myśląc o wyborach (każdy musi to uwzględniać) RÓWNIEŻ - stara się rozwiązywać istotne problemy decydujące o przyszłości narodu !!
Istotnych problemów nie rozwiązuje się zazwyczaj jednym "machnięciem szablą" o czym przekonał się Piłsudski w 1926r. !

to co robią ci panowie - to polityka dla prostaczków

Ekor · Wysłany: Śro 23:10, 02 Mar 2011 Temat postu:

def.:Mąż stanu – osoba uzależniająca każde swoje działanie polityczne od racji stanu.

Pozostaje tylko zadać pytanie ; co określamy racją stanu Polski?

Panesz · Wysłany: Czw 6:32, 03 Mar 2011 Temat postu:

No to mamy kolejny problem: co to jest racja stanu?

Z wikipedii wyczytałem, że
Racja stanu, choć różnie rozumiana, przedstawiana bywa jako kwestia nadrzędna. Powołują się na nią organizacje i partie polityczne bez względu na orientacje ideowe. Zwykle dotyczy zagadnień suwerenności kraju, jego pozycji ekonomicznej oraz w sojuszach gospodarczych i politycznych.
Racją stanu kieruje się mąż stanu.

I jest to nic innego jak kółko niegraniaste. A powinno być, że racja stanu nie ma nic wspólnego z wyższością poglądów czy dążenia polityków ją mających, a jest to ich cel, do którego dążą. Rację im się przyznaje lub nie przyznaje wtedy, gdy swój cel osiągną.

Komu więc nie przypisywać racji stanu, tego już nie mam najmniejszego pojęcia.