www.3iks.fora.pl

kalina

Klauzula sumienia chciało by się powiedzieć a co to za stwór …..
Już większej durnoty wymyślić nie można było to co zrobił Chazan kwalifikuje się do natychmiastowego wyrzucenia z roboty z zakazem zajmowania stanowisk kierowniczych .
I niech sobie założy klinikę przy kościele i tam leczy zgodnie z sumieniem ,trzeba się było zastanowić jak się szło na studia czy aby sumienie pozwala leczyć ludzi ,a co jak nagle Chazanowi sumienie podpowie nie operować bo Bóg tak chciał i nie należy robić operacji i kobieta umrze co wtedy na to kościół i ks Oko .Jak słucha się tych wywodów katolików to jak nic można ukuć termin talibo -katolicy i XXI w odbywa się polowanie na czarownice .Matko nikt nie przejmuje się kobietą jej odczuciami przecież ta kobieta przeszła traumę a ks Oko mówi o rozpasaniu seksualnym .
A co takiego złego jest w seksie

mam takie wrażenie że kościół przez ten celibat postradał zmysły .
Tylko państwo świeckie pozwoli nam normalnie żyć tylko czy znajdzie się tak odważny rząd żeby to zacząć egzekwować ,

Panesz

Specjalnie napisałem klauzulę przez ""ł". No bo dla mnie jest to idiotyzm. Murarz powiedział mi, że nie wytynkuje komina, bo ma kiepski wzrok, a tynkowanie to też nie jego specjalność i nie wskazał mi, kto by to mógł zrobić. Mechanicy samochodowi nie prostują blach, bo tego nie robią, a nawet jak prostują, to nie mają specjalnych urządzeń lub tego się nie prostuje, a kupuje nowe lub z odzysku.

Również dotyczy to lekarzy czy ogólnie medycyny i to w wielu momentach. Jak zastosowywanie lekarstw, sposobu leczenia, a operacji... szczególnie. I nie rozumiem, że jeżeli szpital wykonuje tego typu operacje, ma do tego personel, zajmuje się tymi dolegliwościami cielesnymi, to dlaczego tego nie wykonuje? Czyżby lekarz i to profesor Chazan, najprawdopodobniej nie był lekarzem prowadzącym i nie miałby prawa nadzorować, się wtrąca i jeszcze najprawdopodobniej nie był w tej sprawie zorientowany, mylnie był poinformowany co do bezmózgowia, nie znałby się na tym, wcale nie wykluczam, aby po tym przypadku nadal nie był dyrektorem szpitala.

Ale już nonsensem jest, żeby lecznictwo stosowało się do jakiegoś zabobonu, że zna się na aborcji, ale że wiadomo, że powinno się płód usunąć i to jak najszybciej, to wierzyło, że zapłodniona jajowa komórka ludzka, to już człowiek. Tak jakb y każdy już silnik czy ramę samochodową nawet w części uzbrojoną uważać już za auto. Przecież to technika do wykonania, co człowiek nabył. Człowiek nabył możliwość interwencji medycznej w ciało, jest też prawo medyczne nakazujące nie tylko nie zabijać osoby żyjące, ale też medycznie ie szkodzić, ale nie ma prawa, że z zapłodnionej komórki ludzkiej nie powstanie sprawny człowiek, nie interweniować. To już nawet nie religia, nie obyczaj, żadna klauzula!

Co tu było do zabicia? Odpowiedź. Rozwinięta komórka jajowa, a właściwie niedorozwinięty człowiek, nie mający szans być człowiekiem. A ileż to na świecie i niszczonych jest chociażby chwastovoxem gotowych do wegetacji roślin? A ile zwierząt się uśmierca i to niepotrzebnie, specjalnie niszczy się gryzonie. Z punktu medycznego, z punktu biologicznego i fizycznego różnicy pomiędzy płodem biologicznym, a ludzkim nie ma! Od samego początku świata obowiązuje prawo walki o byt. Chyba, że byt przerasta prawa naturalne i ludzkie aż wiara wkracza w byt i religia o nim decyduje i że lekarze i chirurdzy bardziej się jej boją niż potrafią leczyć.

Panesz

Jako administrator zacząłem kombinować i okazuje się, że po podwójnym kliknięciu okazało się, że nie zadziałała funkcja "przenieś post". Stąd pierwszy post w topiku znalazł się jako drugi. Przepraszam, ale niech tak zastanie.

A miałem odpisać, że najpierw nie można wolno było głosić, że Ziemia jest okrągła czy że krąży wokół Słońca. Groziło za to .... spalenie..... to wolno było. Wolno było SPALIĆ ŻYWEGO CZŁOWIEKA! Męczyć koty w workach i tak dalej. Dziś zabobony, że co można naprawić, to można ale w materii twardej... W miękkich tkankach, w tkankach ludzkich, w organizmie ludzkim - nie do końca wolno. I znów będzie postęp kościelny, gdy ich zgraja wierzących w ich bajki zacznie od nich odchodzić.