www.3iks.fora.pl

kalina · Wysłany: Śro 15:29, 21 Mar 2012 Temat postu: Bandyta czy Policjant

Wykręcili mi ręce, nie mogłem się ruszać, nie mogłem oddychać - mówi poszkodowany mężczyzna. - Widziałam, jak rzucają go na podłogę, ściągają mu spodnie i kopią po brzuchu. Za włosy przeciągnęli mnie po podłodze. Głową uderzyli sześciokrotnie o ziemię. Krzyczeli zamknij się ku..., leż - dodaje zszokowana dziewczyna.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jednak chyba bandyta bo to co zrobiono na Śląsku nie można chyba nazwac działaniami policji .
I pewnie by nie wyszło na jaw gdyby nie pomyłka kiedyś krażył taki dowcip nie najwyższych lotów że milicjanci chodzą parami bo jeden umie czytac a drugi pisac ,teraz policjanci chodzą chmarami w kominiarka by ich nikt nie rozpoznał i zabawiają się kosztem niewinnych ludzi .
Wybili zęby sponiewierali człowieka i zapytali o dokument tożsamości toż to woła o pomstę do nieba ,a tak w ogóle to co się wyprawia na Śląsku i z policją i prokuraturą za co się wezmą to wszystko nie trafione .
Nawet z przestępcą nie należy tak postępowac napatrzyli się chłopaki na amerykańskie filmy i udają Rambo ,czy bicie zatrzymanego nie jest przestępstwem popełnionym przez bandytów w mundurach .
No to teraz wiem dlaczego należy im się szybsza emerytura oj nie w każdej robocie tak się można spocic i wtedy to o chorobę łatwo .
A jak to będzie z odszkodowaniem dla ofiar czy aby nie pójdzie to ze wspólnej kasy czyli z naszych podatków .
Sprawcy powinni stanac przed sądem za napad i to szczególnie okrutny no i niestety pożegnac się z pracą do której raczej nie mają predyspozycji .

Łukasz · Wysłany: Śro 18:46, 21 Mar 2012 Temat postu:

Kalino w czym problem? przecież przeprosili

kalina · Wysłany: Śro 21:21, 21 Mar 2012 Temat postu:

No tak przede wszystkim kultura ,a co tam że zdemolowane dwa mieszkania że uraz psychiczny ,odszkodowania .
A chyba najbardziej to wkurzyło mnie tłumaczenie całej sprawy że przecież oni to nie wiedzą jaki przestępca jest za drzwiami i muszą postępowac brutalnie .
A cóż to za tłumaczenie idąc na akcje powinni chyba mieć jakieś rozpoznacie ,a nie tak tłuc się po klatce od drzwi do drzwi .
A mówiąc o przestępcy to też bohaterowie uderzac głową kobiety o podłogę toż to bezmózgowcy a nie antyterroryści .

Panesz · Wysłany: Czw 6:20, 22 Mar 2012 Temat postu:

Jakoś nie mogę nawet zrozumieć wypowiedź już byłego policjanta, że tak muszą postępować..
Tak, tak muszą postępować o ile przeciwnik jest groźny, może się bornić, nawet jak jest takie zagrożenie. Ale skutego i leżącego na podłodze i to nie on, wiadomo, że to on, a nie obecna w pokoju kobieta, to nie mogę pojąć, aby ją kopać po brzuchu, czy wybijać zęby lub tłuc głową o podłogę.

To te ciule nie wiedzieli, że adres jest niepewny? Więc? Buce nie pomyśleli, że mogą się mylić co do adresu i .... zastosowali środki ostrożności i ... blok się ostał, nie rozwalili go ostatecznie łącznie z lokatorami i nadal nadaje się do zamieszkania po remoncie i wymianie posadzki w łazience, ewentualnie wymianie kilku szafek i po posprzątaniu - oczy-wiście.

Łukasz · Wysłany: Czw 7:09, 22 Mar 2012 Temat postu:

Mój poprzedni post był trochę żartobliwy. Jak mówi przysłowie gdzie drwa rąbią itd. ,może i jest to dla niektórych oburzające ale ile mamy przypadków gdy policja nie interweniuje w obawie przed wielomiesięcznymi tłumaczeniami przed prokuratorem lub co gorsza przed utratą pracy ,w sumie nikt nie umarł nikt się nie urodził czyli stan osobowy naszego baraku nie uległ zmianie. Pomyłki w tak dynamicznych sytuacjach czasem mogą się zdarzyć jest to jednak wyjątkowy i odosobniony przypadek nie rzutujący w żaden sposób na działanie policji.
Przerażona matka widzi ze córka jest w ciąży z kim to dziecko????? z ojcem spokojnie odpowiada córuś jak to z ojcem ?? ano ojcem ,przychodzi stary do domu żona już od drzwi żąda wyjaśnień , ano wiesz było ciemni wszystkie leżycie podobnie bez majtek skąd mogłem wiedzieć!!!!!

Baltazar · Wysłany: Czw 8:28, 22 Mar 2012 Temat postu:

- A głupawy rzecznik próbuje ich jeszcze usprawiedliwiać krytykując poszkodowanych, że zachowali się zbyt emocjonalnie i nie chcieli z policjantami współpracować.
Dobrze że w czasie walenia głową tej pani o podłogę, antyterrorysta nie wywichnął lub nie złamał sobie ręki albo palca, bo by mu jeszcze musiała płacić odszkodowanie.
Wystarczy sobie tylko przypomnieć wypadek sprzed kilku lat w Poznaniu, kiedy to antyterroryści z bardzo bliskiej odległości podziurawili jak sito samochód zabijając kierowcę i czyniąc dozgonnym inwalidą pasażera.
Byli to młodzi chłopcy, których jedyną winą było że mieli taki sam samochód jak poszukiwany bandzior i że widząc strzelaninę do siebie jak do tarczy, chcieli uciekać nie wiedząc nawet że to strzela policja, a nie bandziory.
Po nieudanych próbach oczernienia poszkodowanych, też policja powiedziała że to była tragiczna pomyłka funkcjonariuszy, choć popełniona w dobrej wierze.

Panesz · Wysłany: Pią 6:25, 23 Mar 2012 Temat postu:

Czegoś też tu nie rozumiem. Bo czasami przestępcy pozwala się działać inie aresztuje się go, bo ... nie ma pewności....., bo zbiera się dowody przestępczej działalności, a tu?

A tu jest fakt, że ..... na pewno na mus, w ciemno trzeba faceta zaytzymać, bo to jest bandyta, chociaż jeszcze takim się nie okazał, to w każdej chwili może, nawet będąc w domu i nie napadając na nikogo, nikogo jeszcze nie zastrzelił, więc skąd ta pewność, że zastrzeli, jeżeli pistolecik prawdziwy zostawił w swoim samochodzie i skąd ta pewność, że w domu na drugi i trzeci i cały arsenał? Skąd też ta pewność?

Czyli terrorystami jest policja. I nadal nie rozumiem, gdzie jest ryzyko popełnienia przestępstwa przez aresztowanego i jak się ono ma do skutków ataku policji. Co jest bardziej niebezpieczne? Podejrzany o bandytyzm, w tym dodatkowo nieuzbrojony, czy policja.

Jeżeli boją się nawet psów zamkniętych czy piesków, chomików też może, do których te specjalne oddziały policji potrafią też strzelać, to .... nie chcę takiej policji nawet na ulicach, bo stwarzają większe zagrożenie niż ci bandyci, których niby ścigają.

I to jest prawda, co napisała Kalina, że muszą chodzić po dwu, albo we dwoje! Ale i tak to n ie zabezpiecza przed takimi wypadkami, bo w całej policji i nie tylko w wojewódzkiej nie ma nikogo, aby ktoś umiał ocenić gdzie i w czym jest ryzyko,jakiekolwiek ryzyko, a tym bardziej ryzyko wypadku śmiertelnego przy szarpaninie w bezmyślnej akcji specjalnych oddziałów, bo komuś tam na górze zachciało się wojenki......