www.3iks.fora.pl

Baltazar

"Komsomolskaja Prawda" napisała, że w 36 SPLT obowiązywała tajna instrukcja mówiąca o tym, że samolot może odejść na lotnisko zapasowe tylko za zgodą "głównego pasażera".
Mimo iż trudno o coś bardziej idiotycznego i szkodliwego, biorąc jednak pod uwagę że instrukcję tą ponoć wydała a właściwie zainicjowała kancelaria ówczesnego prezydenta RP, wszystko jest możliwe.
Prezydent Kaczyński jak ognia bał się śmieszności i żeby do niej nie dopuścić, był gotów narażać nie tylko siebie, ale i tych którzy mu towarzyszyli.
Jak powszechnie wiadomo, miał złe doświadczenia z pamiętnego lotu do Gruzji.
Przez myśl mu oczywiście nie przeszło, że wtedy swoją odmową kpt. Pietruczuk uratował być może zarówno jemu jak i pozostałym pasażerom życie, natomiast zapamiętał że zwykły szary pilot odmówił wykonania rozkazu prezydentowi RP - Zwierzchnikowi Sił Zbrojnych tym samym okrywając go śmiesznością i narażając na szwank jego autorytet.
Jak wiemy dzielnie mu w tym sekundowała jego kancelaria oraz Prawo i Sprawiedliwość, którego najaktywniejsi harcownicy Gosiewski i Karski złożyli nawet do prokuratury doniesienie o popełnieniu przez Pietruczuka przestępstwa.
Dlatego mając w swojej kancelarii takich orłów jak np. Szczygło, Draba, Fotyga czy Sasin oraz całkowicie bezwolnego dowódcę Sił Powietrznych, bardzo prawdopodobnym jest wydanie takiej głupiej i jak się okazało samobójczej instrukcji...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

To byłaby kompletna paranoja. Jakiej rangi i przez kogo miała by być wydana instrukcja naruszająca RWL . Kto się pod tym podpisał?. A może był to dokument spłodzony przez jakiegoś "grafomana" jakich w wojsku bywa wiele, co prawda nie wprost mówiący o co chodzi ..ale w myśl zasady "wicie ...rozumicie" .
Strach się bać.

Baltazar

A może była na pokładzie Tu-154M i 10 kwietnia podzieliła los samolotu oraz jego pasazerów?
- Czyli była, a jakoby jej nie było?
Przecież w tamtych czasach wszelkimi sposobami usiłowano udowodnic, że każde słowo prazydenta jest prawem.
Warto też pamiętać zasadę przekory:
Jeżeli premier czy rząd mówił na coś że jest białe, prezydent natychmiast twierdził że jest czarne i że ma rację, bo jest prezydentem.
Oczywiście nie miało to nic wspólnego z jakimikolwiek cywilizowanymi, obowiązującymi regulaminami i przepisami.
W czasie pamiętnego lotu do Gruzji podobno wszedł do kabiny pilotów i zapytał:
- Kto jest zwierzchnikiem polskich sił zbrojnych?
- Pan panie prezydencie .
- To proszę wykonać polecenie i lecieć do Tbilisi.
[link widoczny dla zalogowanych]
A skoro tak, to wsjo mogło być...

Ekor

Czy komisja Millera w swym sprawozdaniu wyjasni sprawę ;
1.Kto i na czyje polecenie rozpirzył zwartość Sił Zbrojnych, rozumianą jako spójny system dowodzenia i ciągłego szkolenia. Dlaczego dopuszczono do powstania luk pokoleniowych szczególnie gdy mówimy tu o wojskach lotniczych.
2.Kto odpowie za brak spójnych perspektywicznych planów szkolenia personelu latajacego;
- dlaczego gotowość bojową SP utożsamiano jedynie z F-16 w rozumieniu nakładów sił i środków. Zabawka generałów i polityków?
- dlaczego tolerowano praktykę w stylu "uczył Marcin Marcina a sam....".
- dlaczego drastycznie obniżono jakość szkolenia .... wystarczył kwit i papier.
- dlaczego podejmując misje w Iraku i Afganistanie nie zadbano o właściwy pod każdym wzgledem rozwój lotnictwa transportowego.
- dlaczego przykład z góry ,( często z przymrużeniem oka ) miał szanse zadomowić się wśród personelu lotnego
3.Kto dopuścił do podziału wyższych dwódców na Tych i Tamtych.
W tym kontekście, jakie były konsekwencje i kto je poniósł po wypadku Casy?

4.Jaka była polityka kadrowa na poziomie dowódców rodzaju Sił Zbrojnych. Jakie kryteria stosowano?

Czy komisja polska będzie w stanie pokazać kto pierwszy przewrócił tą kość domina początkując nieuchronną lawinę niekorzystnych zdarzeń.

Pro Rock

Nie sadze zeby cos w tym bylo....
Jako zawodowy cynik mysle ze jesliby tak bylo to te wiesci by juz dawno sprzedano prasie. Przeciez na tym moznaby niezle zarobic...., i o tym wie kazdy glupek nawet

egoista99

A przepytano juz Maciarewicza..?? i paru jego kolezków...Bo przeciez gen Błasik szybciej awansował niz zdązył dobiec do stołka...

Ekor

To jest właśnie partyjniactwo. Kiedy po katastrofie Casy można , należało wyciagnąć wnioski co do szkolenia w lotnictwie transportowym antypatie między min.Obrony a BBN (Prezydenckim) uniemozliwiły racjonalne działanie. Właśnie z obawy że jakieś ostre działania w dowództwie WL poczytane zostanie jako atak na obóz prezydencki. Wiadomym było ze gen.Błasik był odbierany jako generał Prezydenta. Nie obwiniam wprost gen.Błasika , jako żołnierz wykonywał to co kazano czy oczekiwano od Niego. Tak to jest jak politycy zaczynają bawić się generałami. Najgorzej na tym wychodzą ci ostatni.

Pro Rock

kompetencje BBN w jakimkolwiek zakresie nie mozna przyrownywac do kompetencji jakigokolwiek Ministra. Do Nas czy do mnie mozna juz predzej....., tez nie mamy w tym zakresie nic do powiedzenia, ja osobiscie nawet do tego nie pretenduje.