www.3iks.fora.pl

Panesz

[b]Polacy nie chcą referendum konstytucyjnego. Nowy sondaż[/b] - [link widoczny dla zalogowanych]

Tylko 35,6 proc. osób uważa, że przeprowadzenie referendum w listopadzie to dobra inicjatywa.
Polacy nie są zachwyceni sztandarowym pomysłem prezydenta. 52,9 proc. badanych przez IBRIS uważa, że to zły pomysł.
Zdania w tej sprawie nie ma 6,4 proc. Polaków. A 5,1 proc. osób stwierdziło, że nic o takim pomyśle nie wie.

Nie mam zdania na ów temat.
Co i ile będziemy zmieniać? Jeżeli w drobnych sprawach, jedynie pewne paragrafy Konstytucji, to jestem przeciwny sondażowi. Jak na razie nie ma nawet założeń i przyczyn zmian konstytucyjnych czy niewłaściwe rozwiązania zawarte w Konstytucji RP.
Uważam, że Konstytucję należy napisać od nowa. Wyszczególnić pewne zagadnienia i ogólnie potraktować pewne zagadnienia. Wyszczególnić trzy podstawowe zasady demokracji i ich zależności od siebie. Widzę też uzależnienie parlamentu, a głównie Sejmu, gdy jeżeli jakaś partia posiada ponad 50% (a nawet tylko powyżej 40%), to ustawy ponad konstytucyjne, jak bywa obecnie, podlegały rozpatrzeniu, ich zgodności z Konstytucją. A Prezydent taki jaki jest dziś, też nie mógł jednoosobowo tego rozstrzygać!

Ale o ile nic nie wiadomo o co chodzi, to nie dziwię się sondażowi. I podejrzewając przygotowanie zapytań w referendum pod publiczkę (czytaj: motłoch) pisiorów, to też nie widzę, aby obecna Konstytucja była zła. Więc o ile referendum przygotowane przez Prezydenta będzie podpasowywane, aby głosowali na nich anty sympatycy władzy państwowej i lubili dowolność i obietnice pisiorskie, obecne rozpasanie rządowe, to wiadomo, że konstytucyjność polska dostanie po dupie. Bo tak rządzi, bo ma włądzę, PiS.

Przecież po to będzie robione owe te-re-feredndum!

Panesz

[link widoczny dla zalogowanych]

Panesz

15 pytań! Dużo! Co więc w konstytucji nie gra? Przecież nie chodzi, że do tej pory konstytucja była łamana. A, którym może idzie, aby zakryć owe jej łamania przez prezydenta, RM czy poszczególnych przedstawicieli rządu! Tego już się nie ukryje nie tylko w ich, PiSu znaczy, kolejnej nawet kadencji. To już nie przejdzie nawet wśród ich zwolenników "osób wyklętych". Osób, którzy są tak zbudowani, że im nigdy coś ie pasuje i będą walczyli, będą zawsze, ciągle w sprzeciwie do tego, co jest! Nawet, gdyby to był ich wymysł.
Takich ludzi skupiał PiS od samego początku jego powstania. Jego wymysły polegały nie na zapobieganiu konfliktów, które powstawały z niedoskonałości wszelkich praw, ale opierały się nawet na przeciwności do zmian, do zmian takich, byle wykazać ich niedokładność czy niedoskonałość.

I PiS zaczął od obietnic i psucia budżetu i wypłacalności rządu, ciągnie to dalej jak tylko może, w budżecie do niebotycznego zadłużenia Polski i do zmiany cen. Oczywiście, że wszystko będzie droższe, ale skalę wyobrażam sobie aż nadto. Inflacja jak jasny bóg! i z tego nie PiS nie ustąpi, bo nie przyznaje się jeszcze do niszczenia gospodarki. Pilnuje jedynie sondażu i to przy pomocy kościoła. Trzyma w sondażach właściwie już tylko tych bogobojnych, gdy coraz więcej jest inteligentnych przechodzi do opozycji.

A co z konstytucją? Jeżeli dojdzie do jej zmiany, konstytucja sparszywieje jeszcze bardziej. Że wspomnę Konstytucję Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej z 8 października 1950 roku. Była ona zwięzła, obejmowała ustrój PRL-u i dziwię się, że nie zmieniano jej poprawkami, czy przeinaczeniami na nowy ustrój, ustrój coraz bardziej demokratyczny, a poszło się w dokładanie szczegółów, wydziwianiem "doskonałości, które jedynie ją psuły. A już Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z 1997, to już szmatławiec, że co widzimy, nikt jej, a zwłaszcza P(s)iS jej już nie chce szanować! Wiadomo, że zmiana parlamentu, powołanie Prezydenta, rezygnacja z Rady Państwa i powołanie KRS-u, wymagały większych jej zmian, ale do dziś nie przypominam, abym kiedykolwiek jadł, a tym bardziej trawił groch z kapustą, w tym odraża mnie toto z konstytucji. Ta tereferendalna przyprawka, niczego nie poprawi.

Panesz

Wedle mnie, prezydent A.Duda powinien podać się do dymisji. Ustąpić z urzędu. A nie robić fereterendum. Co to znaczy? Wyjaśnił to na tweeterze L.Miller. A wedle mnie, bo przypominam sobie, jak zaczął on urzędować. Pierwsze, co zrobił po objęciu stanowiska, zadzwonił do J.Kaczyńskiego. O czym rozmawiał z nim, na jaki temat, tego się nie dowiemy tak samo, jak nie dowiemy się o czym i jak rozmawiał J.K. z poprzednim prezydentem, czyli L.Kaczyńskim, gdy ten leciał czy startował do nieszczęsnego Smoleńska. Pózniej PAD już nie rozmawiał z J.K. Widocznie dostał między innymi reprymendę, aby niby sam podejmował decyzje. A że był uzależniony od wyborców tego gównianego zbioru ludzi, którzy jak "wyklęci" szukali okazji, aby nie było tak jak właściwie i jedynie było możliwe, czyli ci co utworzyli PiS i do niego z tego powodu wtedy powstępowali. Co wyszło, że jakoweś wieści od J.K. do PADa dochodziły poprzez pośredników, poprzez partyjnych PiS, czy poprzez bardziej zaufanych obu, a ten jedynie temu przyklaskiwał! PAD trzymał się ich reform jak ulał. I dziś wyszło, że jak ulał nie przestrzegał Konstytucji. Do tego powinien się przyznać i powinien wziąć na siebie osobiście odpowiedzialność, za to,że nie ma u nas praworządności, że rząd, że PiS wypaczył Konstytucję.

I Leszek Miller w wywiadzie w radiowej Trójce między innymi powiedział:
- Duda chce spytać Polaków, czy go lubią - [link widoczny dla zalogowanych]
- Wolałbym nie rozmawiać na temat referendum konstytucyjnego. Poważni ludzie nie powinni na ten temat rozmawiać - no bo reszta, jak wyżej, jest oczywista jak drut.
- W polskiej konstytucji nie ma czegoś takiego jak referendum konsultacyjne, a zaproponowane przez Andrzeja Dudę pytania nadają się do ankiety socjologicznej, a nie referendum.

Panesz

Co na temat te te tego endum powiedział Aleksander Kwaśniewski: [link widoczny dla zalogowanych]