www.3iks.fora.pl

Baltazar

Wielki krzyczący tytuł który mówi „Polski sąd zrujnował niewinnego człowieka”.Gdy się o tym czyta, to nie chce się wierzyć gdzie my wszyscy żyjemy. Czy w europejskim demokratycznym państwie prawa, czy w dzikiej dżungli rządzącej się bandyckimi zasadami, gdzie prawo łamane jest nagminnie i to najbardziej przez sądy. Z tego artykułu wynika bowiem, że Sąd Najwyższy swoim orzeczeniem zmieniającym wyrok innego sądu również przecież wydany „w imieniu Rzeczypospolitej” przez urzędnika w todze z łańcuchem i orłem na szyi, dość beztrosko łamie życie człowiekowi, który tu przecież nie zawinił, nakazując mu natychmiastowy zwrot gigantycznej sumy 250.000 złotych tak, jakby to było nie ćwierć miliona, tylko np. 2.50 zł. Ani słowa nie ma o odpowiedzialności za podjętą wcześniej błędną decyzję, odpowiedzialności przede wszystkim finansowej. Czy do takiego wymiaru sprawiedliwości można mieć jakiekolwiek zaufanie?
Może ktoś coś więcej i dokładniej wie na ten temat, bo przecież aż się wierzyć nie chce by tak mogło być naprawdę?
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

Faktycznie skurwysyństwo. Polska nierządem stoi. Ale jest przecież mecenas tej sprawy, noblista czyli Wałęsa. Należy mieć nadzieję że pomoże...komunizm rozwalił , a taka drobna sprawa to dla niego "mały pikuś".
Nie wspomnę o" frontowych kolegach " z walki podziemnej, 3/4 rządu to kombatanci. Swego chyba nie zostawią.

Baltazar

Wiesz - ja tez myślę że gość się z tego jakoś wykaraska, zwłaszcza że te pieniądze w dużej części rozdał potrzebującym.
Skurwysyństwo jednak pozostaje choćby przez sam fakt, że do takiej sytuacji doszło bo to oznacza, że wyrokl naszych sądów nawet te które się uprawomocniły, można sobie powiesić na gwoździu w wiadomym miejscu.

Panesz

Nie chcialbym się wypowiadać, że jeżeli istnieje takie coś jak "kasacja", to należy ją brać pod uwagę.
Jest jednak ale! Wyrok już się uprawomocnil. I Sąd Najwyższy powinien to wziąć pod uwagę, że..... tych pieniędze J.K. może nie mieć, na co wydal.
Więc wyrok SN nie może być taki, że instancji sądowych nie bylo. Bo już byly. Podobnie do tego, jak ropatrywaly tą sprawę sądy powszechcne, byy już skutki, m.in. wyplata przez wlaściciela cieplowni dla R.K.

Jak to sąd i to najwyższy może dzialać wstecz? Unieważniać to co już się odbylo i to w swojej dzialalności.

Ekor

Oto jak nasi wybrańcy stanowią prawo:

Były szef ABW Bogdan Święczkowski dostaje 14 tys. za nic!
Aż 14,5 tys. złotych miesięcznie dostaje od państwa były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Bogdan Święczkowski (41 l.). Za co? Za nic! I będzie pobierał taką pensję za bezczynność jako prokurator w stanie spoczynku do 65. roku życia, czyli do emerytury. W sumie dostanie ponad 4 mln zł! Wszystko przez przepisy w ustawie o prokuraturze.

Święczkowski ujawnił swoje dochody w oświadczeniu majątkowym za 2010 r. Oświadczenie zostało umieszczone na stronach śląskiego sejmiku, którego były szef ABW z czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości jest obecnie radnym. Czytamy w nim, że dostaje miesięcznie "świadczenia pieniężne z tytułu spoczynku Prokuratora Prokuratury Krajowej ok. 14, 5 tys. zł".
Jak wynika z przepisów, Święczkowski będzie otrzymywał wynagrodzenie do uzyskania wieku emerytalnego, czyli do 65. roku życia. Przez 25 lat wpłynie więc na jego konto, bagatela, 4,35 mln zł. Teoretycznie w każdej chwili może dostać przydział i wrócić do pracy w prokuraturze. Jednak trudno się tego spodziewać.
Jak to możliwe, że tak gigantyczne pieniądze budżet państwa płaci prokuratorom za nicnierobienie? Okazuje się, że ustawa o prokuraturze z 2010 r. - likwidująca Prokuraturę Krajową i powołująca w jej miejsce Prokuraturę Generalną - dopuszcza taką możliwość.

Dużo mówi się o przywilejach służb mundurowych.Ale niechętnie wspomina się że na podobnych zasadach otrzymuje swoje emerytury tzw "wymiar niesprawiedliwości". Co więcej ich waloryzacja nie jest cenowa ..lecz zawsze jest indeksowana do aktualnych zarobków na ostatnio zajmowanym stanowisku. Czy ktoś wspominał o ..korycie?