www.3iks.fora.pl

Ekor

Media są pełne spekulacji na temat wizyty w Polsce Prezydenta USA.
Spekulacje zależne są od tego kto i w jakim celu to wygłasza. PO chce pokazać rangę i znaczenie Polski w relacjach z USA. Opozycja gdzie może to podszczypuje rządzących. Według mnie Polska dla USA jest krajem mało znaczącym, jednym z krajów europy wschodniej.
Obama chce poklepać po plecach prezydentów krajów które tworzą tło dla europejskiej polityki prowadzonej przez Merkel, Sarkoziego i Camerona. Niczego nam w wyniku tej wizyty nie przybędzie. Wizy?...zdaje się że do społeczeństwa dotarła ta świadomość że nie mamy i mieć długo nie będziemy szans na zniesienie obowiązku wizowego, żaden Prezydent USA tego nie załatwi. Jest to sprawa kongresu i administracji która może "przygotować" odpowiedni raport i statystyki co do pracy Polaków na" czarno".
Tarcza antyrakietowa czy też eskadra samolotów ......to zabawka i uzasadnienie istnienia dla paru generałów i doradców.
Jedynie ciekawym jest kwestia wydobycia gazu łupkowego. Faktem jest że amerykanie są specjalistami w tej dziedzinie.Ale już zaczyna się medialna wrzawa. Zaczyna się tworzyć klimat że wszelkie protesty ekologów to będzie V Kolumna Gazpromu. Zgadzam się że Rosjanom będzie to nie na rękę, na ile, to zależeć będzie od zapotrzebowania na gaz na rynku europejskim ,czy też dalekowschodnim. Być może my Polacy dla których gaz to tylko 14% naszego zapotrzebowania w surowce energetyczne nie stanowimy dla Rosji takiego problemu.Bez nas sobie poradzą. Widzę tutaj zgoła inne zagrożenie. Stworzenie klimatu przedstawiającego Rosję która chce wszelkimi sposobami utrudnić nam uruchomienie "własnego" wydobycia gazu zalegającego w skalach łupkowych może spowodować że za wszelką cenę będziemy do tego dążyć. Taki stan rzeczy będzie korzystny dla amerykańskich firm które te złoża będą eksploatować, będą one w takiej sytuacji stawiać maksymalnie korzystne dla SIEBIE warunki umowy. A więc rodzi się pytanie : za czyje pieniądze będą protestować ekolodzy i inne grupy przeciwne uruchomieniu wydobycia gazu łupkowego?

Ekor

Wałęsa odmówił spotkania z Obamą. Jak to oceniać? Trzeba więc rozważyć motywy (prawdopodobne) tej decyzji. Jeżeli;
1.Ma to być forma sprzeciwu wobec polityki USA do Polski to taką decyzję można by nie tyle uznać co zrozumieć. Ten gest pewnej samodzielności w podejmowaniu takich decyzji można by potraktować jako "plus dodatni" dla Wałęsy.
Tylko trudno mi znaleźć w wypowiedziach Wałęsy zarówno dziś jak i "wczoraj" spraw , tematów w relacjach Polsko-Amerykańskich co do których Wałęsa jako Prezydent, noblista miał krytyczny stosunek. Wręcz przeciwnie ..zawsze "piał z zachwytu" nad działaniem i polityką USA.
A więc nie o różnice programowe w polityce tu chodzi.
2.Prosta reakcja megalomana . Prezydent Wałęsa zapewne liczył że spotka się oddzielnie w cztery oczy jak Prezydent z Prezydentem, noblista z noblistą.
Co do prezydentury to róznice są niebotyczne, nie porównywalne. Bardziej zbliżone są motywy uhonorowania pokojową nagrodą Nobla. U jednego i drugiego noblisty motywy wyróżnienia są natury politycznej . Tylko że Obama zdaje sobie z tego sprawę, a Wałęsa niestety nie. Wedruje po świecie jako ciekawostka swego rodzaju "niedźwiedź w klatce".
Z takim zadufaniem Wałęsa miałby stanąć w szeregu z Kaczyńskim i innymi?
Przecież byłaby to totalna degradacja. A więc podaje pierwsze lepsze tłumaczenie o napiętym swoim programie i wylatuje do Włoch , może na party do Berluskoniego, a może na rozgrywkę w ping-ponga. Innego wytłumaczenia nie znajduję.

Ekor

Co przywiózł Prezydent Obama? Niczego konkretnego.Ta wizyta miała służyć przede wszystkim Obamie w umocnieniu swojej pozycji USA. Temu miały służyć najważniejsze gesty....złożenie kwiatów przed pomnikiem powstańców Getta, ciepłe zdawkowe słowa i pochwały pod adresem Polski.....to potrzebne dla wyborców jakim jest polonia Amerykańska. Poklepanie po plecach polityków polskich za działania zmierzajace do dyskredytowanie Łukaszenki i Białorusi na arenie międzynarodowej.( Nie rozumiem do końca po jaką cholerę potrzebna jest nam ta krucjata przeciw Łukaszence. Co z tego będziemy mieli?)
Inne gesty pozostaną zapewne w sferze tylko naszych oczekiwań. Powagę i znaczenie Polski, naszych problemów w oczach Amerykanów, oddaje zapytanie Obamy Marty Kaczyńskiej czy chodzi jeszcze do szkoły.Nic dodać , nic ująć.Taka to głębia znajomości rzeczy.