www.3iks.fora.pl

Ekor

Balcerowicz.....liberał ,niemal guru w dziedzinie ekonomii dla Tuska , przemówił. Dokonał niemal totalnej krytyki rządów PO w dziedzinie reformy finansów . Sytuacja nieco kłopotliwa.....Tusk liberał powoływał się zawsze na poglądy Balcerowicza..a tutaj klops. I to w roku wyborczym, Balcerowicz "wkłada kij w szprychy". Wyprzeć się swego guru , wyprzeć w imię "słupków sondażowych" ..czy też przyznać że Balcerowicz nie ma racji? Kapitalizm z ludzką twarzą ale wilczymi zębami? Dziwne monstrum.

Baltazar

Newsweek napisał o tym tak:
"Żaden atak PiS nie zabolał premiera tak bardzo jak cios zadany przez Leszka Balcerowicza. Czy legenda polskiej transformacji zatopi dawnego protegowanego?"

- Otóż kiedy profesor Balcerowicz dokonywał dzieła przebudowy polskiej gospodarki, robił to odważnie i nic go żadne sondaże nie obchodziły.
Dzięki temu dokonał transformacji o jakiej się w czasach PRL-u najodważniejszym opozycjonistom, a tym bardziej komuchom nie śniło.
Donald Tusk jako premier pod tym względem trafił na "gotowe".
Owszem mocno rozregulowane i popsute przez wszystkich po kolei poprzedników, ale jednak.
Trzeba tylko było przejść od haseł wyborczych do czynów i mniej lub bardziej udolnie, ale dalej reformować kraj.
Niestety pod tym względem okazał się odwrotnością Balcerowicza, bo zachowuje się ciągle tak, jakby być albo nie być jego rządu zależało wyłącznie od sondaży, krótko mówiąc bojaźliwie i asekurancko.
Teraz coraz bardziej wieje grozą, bo jest rok wyborczy, a cały naród poza permanentną wojną z PiS-em niczego więcej nie pamięta, a jeśli już, to podwyżkę VAT pociągającą za sobą ogólny wzrost cen, manipulacje przy OFE które przewaga rozumie jako położenie przez rząd ręki na nie swoich pieniądzach itp.
Jeśli do tego dorzucić krytykę ze strony Balcerowicza który dotąd uchodził za ekonomistę i polityka bez potrzeby nie wtrącającego się w sposób rządzenia, to mamy ciemne chmury na horyzoncie.
Bo może dojść do pytania:
Po cholerę były Platformie wysokie notowania przez 3 lata, skoro teraz kiedy są najbardziej potrzebne, mogą polecieć na łeb na szyję?
Reformy zwłaszcza te bolesne i niepopularne, rozpoczyna się natychmiast po wygranych wyborach, a nie na kilka miesięcy przed nimi...
[link widoczny dla zalogowanych]

P.S.
Myślę że Tusk tylko powoływał się na Balcerowicza, ale były to niestety słowa bez pokrycia.
W rzeczywistości skupiał się na śledzeniu nastrojów społecznych...

Ekor

Teraz krytyka rządu przez Balcerowicza wpisuje się w krytykę jaka prowadzi PiS wobec rządu Tuska.
Balcerowicz chcąc czy nie wspomaga PiS. Słyszałem że Balcerowicz odżegnuje się od tego , mówiąc że chce uchronic rząd Tuska przed klęską ekonomiczną a tym samym przed dojściem PiS-u do władzy. Dosyć ryzykowna teza, przynajmniej w roku wyborczym. Ewentualne skutki negatywne ujawnia się w przyszłości. Na dziś , na jutro Tusk chce być zwycięscą. A więc inaczej biegnie czas Tuska (PO) a inaczej Balcerowicza.

Panesz

Tusk wedle mnie jest bardzo dużo spóźniony z reformami. Dziś jego "reformacja" polega na ratowaniu budżetu kosztem ludzi, a właściwie ostatnia reforma, to już jest zamach na OFE. I tu zgadzam się z L.B.
Podwyżka Vat powinna nastąpić już co najmniej 2 lata wcześniej, reforma, zmiana priorytetów i wydatków - także. Bo cięcia wynikłe z zapaści, gdzie MON oberwało najbardziej, to była już też ostateczność.
Z tym, że jakie to były czasy... Czasy Lecha Kaczyńskiego, który walczył z rządem, PO i Tuskiem i nic by takiego nie przeszło. Ponadto prowadzenie finansów przez Rostowskiego było takie, aby jak najmniej zmian, a jak już zmiany, to minimalne, aby budżet jeszcze to wytrzymał. I niczym się nie różniły od polityki finansowej całego pokolenia rządowego ostatnich 20-stu lat.
Tak więc .. zmiany systemowe, co proponuje Balcerowicz, są jak najbardziej słuszne. Ale też dla istnienia RP - potrzebny był raptowny dopływ gotówki, a stąd, ni stąd ni zowąd się pojawił, co było zaskoczeniem nie tylko dla mnie, ale i chyba dla samego Tuska - obowiązkowy... zamach na OFE. I ten i ten ma rację, a sprawa, o której się nic nie mówi, to:
- co ma do powiedzenia L,Balcerowicz w bieżącej sytuacji RP i rządu, co im radzi. Bo tego mi nie mówi.
- jakie rozwiązania systemowe, długofalowe ma Tusk i PO? Metoda rozwiązywania problemów finansowych rządu i państwa na przyszłość też jest istotna.

Baltazar

Wypowiedź zniecierpliwionego Balcerowicza oraz reakcja premiera Tuska przypominają mi scenę z filmu "Vabank", kiedy Kwinto wszedł niepostrzeżenie do pomieszczenia, w którym byli dwaj cwaniaczkowie Moks i Nuta.
Na ich pełne zdumienia pytanie jak mu się to udało, Kwinto odrzekł:
"Trzeba było uważać".
Przecież Balcerowicz ze swoim krytycznym wystąpieniem na pewno nie wyskoczył jak Filip z konopii, tylko do tej pory nikt po prostu nie uważał co mówi...

egoista99

Och...Balcerowicz wystawia weksle bez pokrycia !!Bo przeciez nasze emerytury nie będą zależec ani od stopy wzrostu inwestycji OFE ani od waloryzacji w ZUS !!! Nasze emerytury zależeć będą od stanu gospodarki w przyszłości !! I tak jak my płacimy emerytury naszym rodzicom i dziadkom tak samo nasze dzieci beda płacic za nas...Wiec tylko i wyłacznie stan gospodarki i wielkość przyszlego PKB ma znaczenie ...
I jesli Balcerowicz umie powiedzieć jak bedzie się kształtowac ..to gratuluje mu umiejętności wrózenia z fusów i wodzenia za nos publiki..
Jakoś Balcerowicz milczy czemu OFE wydało miliard (!!! ) zł na zarzadzanie ( czytaj premie dla kierownictwa i lepsze samochody ) gdyby
to wsadzic w emerytury to by wzrosły o 5% !!!
PS Pan Balcerowicz reformujac system emerytalny zdawał sobie przeciez sprawe ze naszych składek do ZUS nie strczy dla emerytów po uruchomieniu II filara w OFE..Rząd musi pozyczyc ...a samych odsetek jest juz 68mld zł..A dziura rosła szybko bo wysłano armie ludzi na wczesniejsze emerytury i nie otwarto granic by młodzi ludzie mogli zarabiac na zachodzie ...Reforma Balcerowicza to marzenia a nie realne chłodne planowanie ekonomiczne...Tym bardziej ze nie ma kraju ktory wpełni ma system kapitałowy i przekazywałby więcej niz 3% zarobków !!!
Przeciez Balcerowicz o tym wiedział !!! tylko bal sie powiedziec..Jak rowniez to ze zle oszacował koszty tej reformy..Miała byc neutralna dla budzetu ...a powstała dziura...Miała byc zasypana przez prywatyzację ...ale juz nie ma co prywatyzowac...

Pro Rock

egoista99

Pro...tyle tylko ze ludziom robi się koktajl z mózgu zamiast powiedzieć prawdę że 2+2= 4 i ni cholery nigdy nie będzie 5...Wiec jezeli dziś wypracowujemy 1 i zabieramy z podatków nastepny 1 to zebys sie wściekł to nie bedzie 4...A wszyscy domagaja sie by było 4... Tylko nikt nie chce powiedziec jak to zrobic by było 4 na emerytury i by dziura pozyczkowa nie zamieniła się w czarną dziurę...

Pro Rock

To OFE to tzw zachodni system prywatnegozabezpieczenia emerytalnego a wiec prywatyzacja, a wiec cos z czym 99 % Polakow ma problemy.....

Panesz

egoista99

Panesz ..jesli wiemy ilu jest zatrudnionych i jaką otrzymują zapłate..to wiemy jaki podatek zostanie odprowadzony do budgetu...Wiec wiemy ilu emerytów mozemy utrzymac Jesli jednak z przyczyn politycznych by ukryc bezrobocie pozwolilismy odejsc armii ludzi na wczesniejsza emeryture i otworzylismy granice by ludzie wyjechali
to mamy podwójny syndrom..Mniej ludzi pracuje ..a jest wiecej emerytów..Dziwisz sie ze trzeba dokładac..?? Proponuje jeszcze kilka dni wolnego np 2Maja ..bo bez sensu taki dzień pracowac...,Wtorek po świętach wielkiej nocy,Wigilię,31.grudnia...itd

Panesz

A ja jeszcze dodam ... wczorajsze.
Bezrobocie w RP wzrosła z grudnia około 10% do stycznia 13%. Jest też pewne usprawiedliwienie na podstawie pory roku, a także czekanie na podwyżki i opłacalność zatrudniania i produkcji.
Srednia płaca podskoczyła o jakieś 10% na około 3300 pln. Skąd i dlaczego - oto jest szekspirowskie pytanie. A licząc ilości osób zatrudnionych, pracujących razy średnią, daje nam, że ... się w tym roku wyrobimy.

Z tym, czy liczymy wszystkich zatrudnionych i zarejestrowanych? Kogo w sumie liczymy razy 3000 i stąd dochód? Przecież gospodarka się rozwija lepiej niż każdy kraj w Europie nie licząc dochodów jakiś dalekich krajów na poziomie 10 czy 15 % w ciągu jednego roku!
A oceniam, że u mnie bezrobocie jest na poziomie co najmniej 20-25 %, a średnia płaca (jak wszystko tu - brutto) poziom około 1000 złotych polskich. Dodając, że zarobki i podwyżka zarobków, to w części administracja i podwyżki zubożające nasz budżet.
Jeden dzień wolnego więcej lub mniej to tylko 1/365 = 0,3 %. Ponadto g. mnie to obchodzi, bo wolne czy nie wolne, to pracuję, jak mam robotę. A jak nie mam, to nawet w dzień roboczy - nie zarabiam.
Tyle.

egoista99

Panesz...Co znaczy lepiej...??? Statystycznie było lepiej niz w innych częsciach Europy bo mieliśmy wzrost PKB o 1-2% ,ale de facto gorzej bo zbankrutowała ogromna ilość małych i średnich przedsiębiorstw a PKB jest DZIS niewiele wiekszy niz w latach prosperity..Czyli stagnacja..lu niewielki wzrost
PS Mylisz sie gdyz Twoje o,3% było by prawdziwe gdyby pracowano te 365 dni ...Jednak masz 52 wolne soboty +52 wolne niedziele + 27 dni urlopu + 14 dni swiatecznych RAZEM 145 dni ( pracujacych 220..)
Wiec pracujesz 1,5 ..i 1dzień wolnego...(220 dzielone przez 145 =1,5 )
A jak dodasz "mosty" weekendowe gdzie naród idzie na zwonienie..
to masz prawie 1:1...

Panesz

Jeżeli pracujemy 220 dni w roku, to strata tego jednego dnia powoduje 1/220 = 0,5 % (o,4% dla ,,,strat, korupcji, inflacji itp.) straty dochodu rocznego. A ......

A gdy toto co wypracowujemy w 220 dni przejadamy w 365 dni, to jeden dzień pracy konsumujemy dziennie w 220/365= 60%. Czyli w jeden dzień pracy musimy faktycznie zarobić na 365/220= 1,66 dnia życia w roku, czyli zarobić na ten dzień plus 65% na każdy nieprzepracowany dzień w roku.

Gość

jak ma opowaidać bajki o reformach i OFE - to może lepiej by nie wracał