Forum www.3iks.fora.pl Strona Główna www.3iks.fora.pl
Polityka i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Szlaban na drodze do Rio.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.3iks.fora.pl Strona Główna -> Felietonistyka
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 6:18, 11 Paź 2013    Temat postu: Szlaban na drodze do Rio.

Dziś gramy z Ukrainą. I jak widzę, jak nasi piłkarze się "palą" spalają na boisku, aż żal patrzeć. A wszystko zależy od taktyki, od nastawienia chłopaków do gry. A tu nie. Nic z tego. Jak sie mecz zacznie to założenia sądzę, że nawet nie trenera, ale tego biegania, co to pokazują w telewizornii, jak trenują mają jak największego znaczenia. A więc posłuszeństwo jakimś tam zasadom, że rozruszanie mięśni ma takowe znaczenie do meczu. A tu należałoby uchwycić dwie rzeczy. A więc zgranie, że każdy zawodnik wie, co zrobi kolega, wie ja postąpić w jakiejkolwiek sytuacji, jak i gdzie się się ustawiać. Nie tak, jak ongiś oglądałem mecz reprezentacji, że jak mieli piłkę, starali się jak najszybciej dostać i to wszyscy do przodu w równych odległościach od siebie, a mający piłkę, że nie miał komu podać, bo kilku przeciwników biegało między najbliższymi polskimi zawodnikami, to mało, że nasz zawodnik z piłką nie rozwijał odpowiedniej prędkości do przodu, to miał trudności z wykopem tejże piłki do przodu. A jak to zrobił, to trubuny wyły z zachwytu. A ostatnio trybuny wigwizdały Lewandowskiego, najlepszego strzelca Bundesligii. Bo nawet gdy Lewandowski nie latał po boisku standartowo, to pozostali, co mu mieli podawać piłkę, nie byli w stanie, bo zawsze na lini podający Lewandowski stał (biegał) przeciwnik.

Ponadto taki styl "wygramy", "damy z siebie wszystko", są mało warte. Taka taktyka, zmęczyć się i to jak najszybciej i nic nie zrobić, chyba, że trafi się okazja, przypadek właściwie, że komuś coś nie wyjdzie i strzeli niespodziewanie dla przeciwnika i ich bramkarza.

Tu potrzebna jest taktyka. No, radzić nie będę, ale coś takiego istnieje jak taki taki, zwolnienie gry, granie na "okrągło" czyli w poprzek boiska, niekonwencjonalne wybiegi zawodników na dwa 3 czy więcej sposobów w zależności od sytuacji na boisku. A przede wszystkim nie tylko czekanie, ale zmuszanie, prowokowanie przeciwnika do jego błędów. A tu, jak zawodnicy nie są zgrani, nie są obgadani, to nawet najlepsze krosy, dobry przegląd boiska nie za bardzo zaskutkuje, a i nie wszyscy zawodnicy naszej narodowej toto mają najlepsze.

Jaką taktykę tu zastosować, to nie podyktuję, a i trener za dużo nie może, bo nie ma zgrania pomiędzy zawodnikami, a ustalenia przeciwnik szybko rozszyfruje i ... tak dalej. Za krótki czas do przygotowania. A tym bardziej przykład daje Legia. Że wygląda ich ustalanie taktyki, że jednym razem chce im się grać, innym nie chce.

Lubię oglądać piłkę ręczną, a zwłaszcza Vivę Kielce, bo tak zawodnicy mają ustalone swoje zachowanie w zależności od ustawienie i co prowodyr gra. Też stosują i siłę, tempo, aż miło oglądać. Ale też inne zespoły, zwłaszcza zagraniczne, nie tylko są równi czy lepsi indywidualnie, ale też mają swoją taktykę, swój sposób grania.

Nie za bardzo rozumiem siatkę, zwłaszcza kobiecą. Tam, jak coś idzie, to idzie, jak się zacina, to nie idzie i już, czy to są serwy, odbiór, wystawki i inne elementy. A statystycy oceniają. Jak tu mieć taktykę nie tylko granie środkiem z drugiej linii, wyższy niższy blok i takdalej. Statystycy to wszystko liczą i im wygodzi, że zespół wygrał czy przegrał dzięki statystycznie był lepszy czy gorszy w jakimś tam elemencie.

No i taktyka istniej w szachach. I tu osobiście stosowałem, granie na czas, granie z przestawianiem figur, atak z ofiarowaniem figur, byle dojść do pozycji, obrona, czekanie na odkrycie się przeciwnika i tak by można było pisać. Ale czy sytuacja i znajomość, wiedza o przeciwniku, od razy rzucała się na sposób grania w szachy, chociaż i były przypadki że wygrywałem dzięki taktyce, czy dzięki nieuwadze przeciwnika z dużo lepszymi szachistami. Ale to były ... przypadki. Bo przegrywałem też z dużo słabyszmi zawodnika.

I wracając do piłki nożnej, do obu meczy czy tego dziś w Charkowie. A jest aż dwu Lewandowskich, trener postawił na starszych zawodników, już wiedzących, że zgranie, że taktyka jest ważniejsza niż wyżyłowanie się w pierwszych minutach, może da rezultaty, może ukraińcy też się spalą, jak my to potrafiliśmy nieraz. A straszy mnie, że nie, buńczuczność zapowiedzi, jakie to lanie sprawimy ukraińcom, a anglicy nie mają z nami nawet zremisować. I po co chwalenie się jacy my wielcy, a w dodatku patriotyzm nam nie pozwala przegrać? Jak zawsze wielcy, jak zawsze aż nadpatrioptyczni i do boju. Tylko z czym? Nie sądzę, aby mieli dobry scenariusz tej gry chociażby w Charkowie.

I staiwiam, że jak wygrają to 1:0, zremisują co najwyżej 1:1, jeżeli będą gole. Przegranie nie wchodzi w grę. A czy mamy sposób, taktykę na ten mecz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 5:49, 12 Paź 2013    Temat postu:

I jak zwykle graliśmy dobrze, był tonajlepszy nasz mecz w tych eliminacjach, a po utracie bramki, jak to powiedział Szpakowski, najlepiej na świecie. Ale też w komentarzach sms na "Krzywym Zwierciadle", znaczy "szkle kontaktowym" zaznaczyli, że aby przegrać mecz wystarczy, że komentuje go Szpakowski. Wynik pewny.

A co do taktyki, to była. No, gdy gra właściwie 2,3-ch, nawet niech będzie 5 ciu zawodników. to wystarczy na naszą ekstra klasę, może i w Bundeslidze na środkowe miejsce, ale jeżeli pozostałym zawodnikom, znów przeszkadzają obcy zawodnicy podać piłkę koledze, i walą nią gdzie popadnie i to żeby jeszcze celnie. Bo im bardziej zagranie zależy na dokładności, tym bardziej niedokładne, podanie i tak dalej. A na sto procent pewnych bramkach, chociaż wywalczyliśmy ich z 10 razy więcej (Ukraina tylko raz) to przynajmniej jedną, nie wierzę, że umiemy strzelać aż dwie w ciągu jednego meczu, trzeba wykorzystywać.

O ile nauka u nas siada, zdaje się byle egzaminy, byle kursy i to nie ci co cokolwiek rozumieją, ale na sposób chałupniczy, bo na pamięć, patrz 1 z 10), gdzie wygrywaj ą i mają najwięcej punktów pamięciowcy, to nie da rady, trzeba poczekać na kolejne pokolenie piłkarskie i to takie, gdzie znajdzie się tych jedenastu młodych z talentem do gry w piłkę nożną, a nie w futbol, bo to nie nazwa polska piłki nożnej, A jak mamy takich jeszcze komentatorów, że uważają za ałdycję "cafe futbol" za poprawną czy po frańcusku, łangielsku, hamerykańsku, to i tu się mylą. W żadnym języku, w tym też polskim przynajmniej sam zapis nie jest poprawny. I jaka nazwa taka gadka, że się do niej dołączam.
A chwalba, te przemowy, te opinie o naszej reprezentacji i jakoby by nie był trener, zawsze jest do wymiany. No i po co tyle gadać na ten temat. I tych teorii piłkarskich tyle samo co o Smoleńsku. I że ja się do tego dołączam.......Dołączyłem.

Oglądałem cały mecz, Chłopaki grali jak umieli, widać było, że się starali, i że im nie wychodziło. Ukraińcy zagrali po swojemu, taktycznie czyli, co im wychodziło w poprzednich meczach i tymże sposobem wygrali też z namii. Udało się im. Ale piłkę należy oglądać jak każdy sport, na sposób grania, wyrównanie sił, no i taktykę; sposób na granie, nastawienie się do meczu, zaangażowanie. A może i itp. czyli z innych względów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kalina




Dołączył: 24 Lip 2011
Posty: 2021
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pomorze
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:45, 16 Paź 2013    Temat postu:

Ha,ha i po meczu z Anglią ........ co dalej Polacy nic się nie stało chyba jednak nie Boniek się w końcu wkurzył .
Dla mnie to dziwne dlaczego ciągle za wszystko wini się trenera ,a te święte krowy które zarabiają krocie w zachodnich ligach a w reprezentacji to jakoś dziwnie nic mu nie wychodzi .
I chyba śmiało można powiedzieć ...kasa.. kasa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 4:51, 17 Paź 2013    Temat postu:

Trener jak każdy rzemieślnik jest do najęcia, do zadania, a później zamawiamy innego wykonawcę, nie chcemy już tego, więc inny. I tak było i z tym.

Ale martwiłoby, że coś stworzył, że, podobnie myślę też o Ukraińcach z naszej grupy, że by6le co stworzył i awansował..... a i tak nie mielibyśmy co szukać na Mundialu. A także powstałaby jeszcze większa dziura pomiędzy osiągami, a szkoleniem i umiejętnmościami naszych zawodników.

Niemniej jest jeszcze jeden aspekt. To co zastał Fornalik w kadrze, jej trzon utrzymał. Trzon, podstawowi zawodnicy, chociaż też się zmienia, ale dużo wolniej. I kolejny trener na nim się oprze, chociaż nie musi, bo nie musi mu pasować do koncepcji gry i jak zwykle zawsze od nowa. A tak wszystko kuleje. Trzon nie umie strzelać bramek a wymaga żelaznej obrony, uzupełniający zawodnicy kadrę, (tzw. rezerwowi czy szeroka kadra też ma być ograna, ma być zgranie i styl, sposób gry znany dla wszystkich, gdzie nasi mają jakąś dokładność, że podają na dobieg dwa metry do przodu, gdy adresat piłki biegnie nie w tym kierunku. Jacy zawodnicy, a i zgranie ich się też liczy, taka reprezentacja. Też trenerzy cudotwórcy, a takich to lubię, bo co oni nie potrafią, jacy oni są piękni, aż wyśmienici, ci nasz polaczki nądre jak ci od wypadków lotniczych chociażby wczoraj (JAK ZDĄŻĘ TO NAPISZĘ TEŻ O TYM) to nasze, bogactwo talentów, wielka wiedza, im mniej wiem, im mniej potrafię, to w swoim zakresie jestem, co jest oczywiste. Więc nieuctwo udawanie, że się potrafi, że się wie, jest oczywiście jak najbardziej naj naj naj.

I tu się kłania, że za czasów Laty, też za czasów Bońka, to i wf był obowiązkowy, też nie było biegów "uzupełniających sport. Było gdzie pograć, nawet szmacianki, jak w Brazylii i wszystko co się do tego nadawało się kopało, stąd te jedne czy dwa pokolenia, które coś potrafiły. Dziś nie ma na takie coś warunków, a podobne, jak np w Belgii czy Holandii jeszcze na tym etapie rozwoju .....ekonomicznego, że tak napiszę, są jak najbardziej równoważne z naszym piłkarstwem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.3iks.fora.pl Strona Główna -> Felietonistyka Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin