www.3iks.fora.pl

Baltazar

Przecież ten cały lustracyjny cyrk w III RP podobno miał być nie czym innym, jak odżegnaniem się raz na zawsze od jakiegokolwiek donosicielstwa i okazaniem najwyższej pogardy jaka się denuncjatorom i ich odbiorcom słusznie należy.
- Bo przecież donosicielstwo jest ohydne i moralnie obrzydliwe w każdej postaci i nie ma żadnej "racji wyższej", która mogłaby je usprawiedliwiać.
30 srebrników zawsze było, jest i będzie nagrodą dla zdrajcy.
A więc w takim razie co? Od nowa Polska Ludowa, czyli niech żyją towarzysze szpicel i ANONIM???
Najsmutniejsze jest więc to, że ten ohydny proceder kwitnie pod patronatem i z błogosławieństwem państwa i podobnie jak nadgorliwy katolicyzm staje się naszym eksportowym znakiem rozpoznawczym na swiecie.
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor · Wysłany: Pią 9:42, 25 Mar 2011 Temat postu:

Natura ludzka jest ..jaka jest.Gorzej gdy władza w sposób instytucjonalny i koniunkturalny stara się to wykorzystać. Oczywiście cała materia "uprzejmie donoszę......" jest skomplikowaną.Jest wystarczająco wiele możliwości aby współodpowiedzialność obywatela za dobro społeczne i państwo właściwie ukierunkować. Jeżeli z uwagi na interes polityczny z " cnoty obywatelskiej" czyni się kapusiowstwo(w wielu przypadkach), potem z kapusia..... wzorowego obywatela to coś tu jest nie tak.

Baltazar · Wysłany: Pią 10:03, 25 Mar 2011 Temat postu:

Przede wszystkim państwo powinno zacząć od siebie.
Rozrzutność polskiego państwa jest odwrotnie proporcjonalna do poziomu życia jego obywateli.
Dopóki państwo tego nie zrozumie i nie wprowadzi w życie, moralizowanie i straszenie z jego strony przypomina utyskiwanie klienta agencji towarzyskiej, że pracujące tam panie nie są dziewicami...

Ekor · Wysłany: Pią 10:49, 25 Mar 2011 Temat postu:

Masz rację ...wszelkie daniny pobierane na rzecz państwa , jako zbiorowej społeczności są zrozumiałe o ile nie akceptowalne gdy widzimy że wydatki są
są celowe i rozsądne. Nadużycie władzy w tej mierze jest odbierane jako moralne uzasadnienie oporu społecznego które przejawia się w róznych formach. Władza zamiast zacząć o d siebie jak słusznie zauważyłeś sięga po inne środki, społecznie naganne. Te zachowania obywatelskie winny być zagwarantowane i popierane w ściśle określonych przypadkach dotyczących bezpieczeństwa obywatela i państwa. W tej i tylko dziedzinie obywatel winien poczuwać się do obowiązku współpracy z organami administracji państwowej.
Czasem nachodzi mnie myśl że monarchia to nie taki znowu zły system rządów.
1.Za złe rządy monarcha nie może powiedzieć że to nie on , że to winni poprzednicy.
2.Dwór i rodzina monarchy jest, da się określić. A więc grono beneficjentów władzy jest znane. A więc gromadzenie bogactwa też ma swoje granice "przyzwoitości".
A co z demokracją w tym względzie?;
1.Władza w zasadzie jest bezkarna ...od wyborów do wyborów. Zawsze może zrzucić winę na poprzedników.
2. Po kazdych wyborach grono beneficjentów władzy zmienia się lub rośnie. Przecież w ramach demokracji trzeba obdzielić coraz to nowych "przydupasów" władzy. Tutaj zbiór beneficjentów jest otwartym, a tym samym władza demokratyczna w perspektywie czasu więcej społeczeństwo kosztuje.
Warto by się obejrzeć za jakimś kandydatem na króla lub cesarza.

http://www.youtube.com/watch?v=p7a62QEVdCA

Baltazar · Wysłany: Pią 11:57, 25 Mar 2011 Temat postu:

Zgadzam się z tobą w zupełności.
Państwo rządzące społeczeństwem w którym bida aż piszczy, państwo które niemal zlikwidowało armię, które demoluje służbę zdrowia, szkolnictwo, system emerytalny, które spokojnie spogląda na bogacenie się cwaniaków zarówno krajowych jak i zagranicznych, które niby walczy z korupcją ale w rzeczywistości sprawia wrażenie że nie bardzo wie co to takiego, państwo w którym policjant zamiast strzec bezpieczeństwa obywatela jest jego wrogiem, państwo które nawet obcięło zasiłek pogrzebowy nie pozwalając ludziom zmarłym godnie udać się w ostatnią drogę, itd, itp, a jednocześnie to właśnie państwo nieprzyzwoicie i niezasłużenie wysoko opłacające ludzi według nie ich zasług tylko swoistego widzimisię, które lekką ręką wypłaca po ćwierć miliona ludziom za to tylko że są krewnymi tych którzy zginęli na skutek ograniczonej wyobraźni prezydenta i głupoty dowódcy sił powietrznych, nie może być i nie jest żadnym autorytetem dla obywatela zmuszonego się kryć ze wszystkim, co w oczach tego państwa może się wydawać zbytkiem i luksusem.
W tej sytuacji fabrykowanie i wynagradzanie szpicli skarbowych, jest wyjątkowo amoralne i odrażające...

Ekor · Wysłany: Pią 14:45, 25 Mar 2011 Temat postu:

Istnieje swoista schizofrenia w relacji władza obywatel. Nowa władza po 90 roku bardzo szybko weszła w "buty kapitalizmu". Wprost bez żenady utożsamiła swoją wartość do rozwiniętych krajów o gospodarce rynkowej i to do górnej półki jeżeli chodzi o apanaże związane ze sprawowaniem władzy. Powiedziałbym tak ; Kapitalistyczne pieniądze- socjalistyczna odpowiedzialność. Nikt za nic u szczytu władzy nie brał odpowiedzialności ..czyli socjalistyczna czyli wspólna odpowiedzialność, zaś apanaże niemomal niebotyczne. Do tego odpowiednia podbudowa ideologiczna ..i jesteśmy gdzie jesteśmy. Klasycznym przykładem było posadowienie swojego człowieka na 1,5 miesiąca na stanowisku prezesa bodajże Orlenu aby po tym czasie zwolnić go wypłacając 6 mln odprawy.
Teraz w zaciętej walce między PO i PiS obie strony skrzętnie unikają pewnych tematów które obnażyłby fakty mówiące o wysokiej "interesowności" działaczy politycznych i "znajomych królika".
Był i jest sprawą oczywistą fakt że wysoko rozwiniętych krajów nie dogonimy, nie dogonimy jako społeczeństwo. Niemcy , Francja , Anglia , czy Szwecja musieliby zatrzymać się w rozwoju. Tym samym następuje rozwarstwienie społeczne. To będzie ulegało utrwaleniu. Jak murzynom w bantustanie daje się nam błyskotki , lub namiastki nowoczesności...samochody, nowe technologie w budownictwie mnóstwo atrakcyjnych gadżetów...z pozoru zbliżamy się do zachodniej Europy.Czy to są wyznaczniki naszego stanu zamożności? Z pozoru tylko tak. Zostają nietknięte obszary które rzeczywiście stanowią o zamożności społeczeństwa i dobrym zorganizowaniu społeczeństwa;......system ochrony zdrowia z uwagi na jego realną dostępność.
system emerytalny
Opieka nad matką i dzieckiem.
struktura majątku narodowego,
Praca i płaca , tu na miejscu a nie na saksach
Szkolnictwo, poziom i inowacje w nauce.
Ochrona konsumenta
Można by wiele wymienić.
Można zachwycać się że karetki pogotowia m-ki Mercedes ..jak na zachodzie. Tylko albo brak paliwa, albo pieniędzy, albo system zarządzania niewydolny
Problemy rynkowe, społeczne trapią również kraje rozwinięte.Ale kraje na tyle są zorganizowane i zasobne że dosyć szybko wracają do równowagi.
Czasami mam wrażenie że Polska to tak jak przeciętny chłop , nie zamożny został zaproszony do "pańskiego stołu". Aby dobrze wypaść sprzedał część ziemi , część wydzierżawił. Za uzyskane pieniądze wystroił się stosownie i bryluje z panami w salonie, nawet jest po "brudziu". Czy jest on im równy?Z pozoru tak. Ale tylko z pozoru.