Forum www.3iks.fora.pl Strona Główna www.3iks.fora.pl
Polityka i nie tylko
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Polska polityka zagraniczna.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.3iks.fora.pl Strona Główna -> Polska
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 8:27, 07 Lis 2014    Temat postu: Polska polityka zagraniczna.

To co wczoraj powiedział Grzegorz Schetyna jest na tyle dyplomatyczne, aby nie rozbudzać jakiś tam konfliktów czy to naszych wewnętrznych, czy jeszcze zewnętrznych. Ponadto trzeba swoje wiedzieć, dążyć do tego, a gadać i rozmawiać, jak publika i rozmówca pozwala. I tak jak Sikorski czy Putin wyskoczyli z rozbiorem Ukrainy, czy paktem Ribbentrop-Mołotow, jedynie służy gadulstwu. Niemniej Schetyna też nic wielkiego nie powiedział, a...

Jedynym dla mnie jest trzymanie się jak najdokładniej UE i NATO. No bo bez tego racji i poparcia i dążenia do swego nie będziemy mieli. Wstępowanie do UE jest jak zawsze problematyczne. Gospodarczo powinniśmy jak najbardziej zawiązywać te stosunki. Natomiast co do NATO, to musimy się zbroić i sami zapewniać sobie obronność, a ponadto dobra podstawa militarna kraju daje pewną przewagę polityczną, do czego powinniśmy dążyć. Jednak jak się zbroić, z kim trzymać, czy z USA, czy z przemysłem zbrojeniowym Europy, to tu mama za małą głowę. Tu winniśmy się trzymać właściwie jednej linii strategicznej. I nie zmieniać jej bez względu czy Rosja czy będą inne czy wręcz odwrotne okoliczności.

Co do Mongolii, to śmiech na sali, ale też śmiało stosunki przyjacielskie możemy utrzymywać. Ale Polska leży w środkowej Europie, więc właściwie całą politykę zagraniczną powinniśmy skierować na tą jej część. I tak należy jak najszerzej pracować Grupie Wyszehradzkiej. A tu Węgry się wyłamują, są za współpracą nie tylko gospodarczą, ale też polityczną z Rosją, a też doczekamy się, że i Czechy przejdą na tą stronę! Dużo nie brakuje, bo Pepiki, jakie były, czy to Josef z Bażin, czy Jirzy, to olewają wszystkie układy, a ku komunizmowi rosyjskiemu Rosja u ich komuniści dobrze sobie radzą. Tu w tej Grupie musimy mieć twarde swoje zdanie i stawiać wymogi. Z tym, że jak Schetyna podkreślił, do tego należy włączyć też południe Europy.

Z Grupą Wyszehradzką wiąże się Partnerstwo Wschodnie. I też tu trzeba mieć swoje twarde zdanie. Z tym, że głównie należy wspierać Ukrainę i , jak zapowiedziała premier Kopacz, wspierać Ukrainę w zmianach ustrojowych. Mieć swoje zdanie, czyli należy być nawet krytyczni wobec niej, gdy będzie skręcać ku rządom oligarchicznym i nie będzie przeprowadzać reform społecznych. Co do powstającej Noworosji, to jednak jest to sprawa Rosyjsko-Ukraińska i im to zostawić bez względu, jak będą decydowały obie strony. Należy większą uwagę zwrócić na Białoruś. Chociaż tam, jak i na Litwie rośnie antypolskość, nie przyjmować się tym, a zachęcać Białoruś do działań na rzecz Ukrainy, za czym jest, i do współpracy, w tym gospodarczej z nami. Anty rosyjskość też tam rośnie.

Co do Rosji, to musimy mieć twarde i jednoznaczne zdanie. Nie zgadzać się na dobrowolną zmianę granic. A jak widać, choć to może być tymczasowe Putin politycznie słabnie, opozycja przeciw niemu wzrasta, ale też Putin nie jest wieczny i o ile zam jej nie zmieni, to polityka Rosji dzięki nie tyle sankcjom, co zmianom gospodarczym na świecie, się zmieni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:06, 26 Sty 2015    Temat postu:

A słyszałem inną wersję powiedzenia "jak się nie ma, co się lubi, to się lubi co się ma...." w wersji, że "jak się nie ma, co się lubi, to nie lubi się też, co się ma!. A co my lubimy? Ruskich? Amerykańców, co od nas, co nas jak najdalej, nawet na Juropę nie ma co liczyć..... Ale powinniśmy mieć jedno! Jedno stanowisko. I takiej wypowiedzi jak Grzegorza Schetyny, nie wyprzemy się, a będzie to podciągnięte pod rusofobię. Jak tu [link widoczny dla zalogowanych]. I kto fałszuje historię?

To dużo lepiej się wypowiedział, się na temat jakiejś fam fikcji Radosław SIkorski, nasz obecny Marszałek : [link widoczny dla zalogowanych], gdzie jest jeszcze wspomnienie i link do propozycji Putina do Tuska....., A skąd toto Sikorski wie? A wie, nie wie, ale "w kuluarach tam mówiono, a nawet tak milczano"..... Ale to gra do sytuacji, w której się zaputał Putin.

Bowiem zajął Krym. I co z tego, jak mu Krym toto mu wypomnie jak mu nawet zdobycie jakiejkolwiek drogi z Rosji na Krym staje się niemożiwe, a nie tylko handel z Krymem, łączność, i nawet wyłączenie internetu grozi. Więc łączność, ale jaka : morskiej, zamarznięty Azow, podmorskiej - tunel?, nadmorskiej - wysokość i długość i czas i pieniądze i przepustowość i dlaczego tylko transportu????, lądowej, i tak długa i to już jest możliwe jedynie po zajęciu Kijowa. I najszybsza droga, to jest wojna z Ukrainą i jej zajęcie. I ciężko mu będzie, ale my mu na to pozwalamy. I tak Putin naród ma za sobą, któremu śni się, że jak będą mieli Krym to i im się polepszy.

A więc Polska powinna głośno apelować o nie jakieś wyłączanie internetu, o spisy osób, które nie mogą ziwdzać Europy, a jedynie wysyłać pośredników, a twardo przeciwstawić się i zabezpieczać przeciwko wojnie właśnie z Rosją. Bo i ile atak na Mariupol to jeszcze betka, Europa i USA jeszcze nie widzą konieczności nawet przygotowywania się do niej, to później będzie już za późno. A więc z powodu agresji rosyjskiej we wschodniej Ukrainie, za wspomaganie separatystów i wysyłanie tam nie tylko ochotrników, ale i werbowanie najemników, powinniśmy twrdo przeciw temu występować, a nie ograniczać Putinowi przyjazdu do Oświęcimia czy na Westerplatte, bo i tak przecież nie przyjedzie, a przy tym fałszujemy historię. Z tego powodu nie zapraszać go i to należy podkreślać na arenie międzynarodowej i takiego traktowania i Putina I rosji domagać się od wszystkich.

Nie rozumiem też, że ani w Polsce, ani na Litwie, anie w Estonii czy na Łotwie nie stacjonują siły NATO i to w takiej wielkości, aby odeprzeć każdy atak lądowy! Nie wiem dlaczego Krym się szykanuje, a nie szykanuje się Kaliningradu. Przecież tą enklawę można zamknąć i lądowo i morsko. A przydałyby się siły szybkiego reagowania nie tylko w Polsce przy granicy z Ukrainą, alle są jeszcze natowskie Węgry i głównie Rumunia. a także Bułgaria, jeżeli chodzi o blokadę morską. A tu nic się nie robi, myśli się, ma się nadzieję, a może do czegoś tam nie dojdzie, a może nas nie dotknie i tak dalej.

I ma Tusek zmarwienie. Wprawdzie nic nie może, ale może przecież powiedzieć coś w ostrzejszym tonie, znaczy lekko lub bardziej opiperzyć i włądze Unie EUropejskiej, jak i wszelkich przywódców unijnych krajów + USA.

A korci mnie stosunek o napisaniu polityki Polski do Ukrainy. Nawet gdybyśmy byli tacy mocni, tacy wielcy, aby przyjąć do siebie nawet kawałek Ukrainy, to tego nigdy nie należy robić. Patrz historia i to ta niezafałszowana, i nawet żadne obietnice poprawy nie powinny być brane pod uwagę. Pomóc - tak, Pomóc, bo to zawsze jest dobre dla obu stron, ale też pomóc, jeżeli chodzi o stosunki z Rosją Polski i Ukrainy. I tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 8:27, 27 Sty 2015    Temat postu:

Już dawno uważałem, że NATO, Unia i USA nie chcą ruszyć się, przeciwstawić ani trochę w stronę ekspansji i to jak najgłupszej ekspansji na świecie Putina. Chociaż Rosji należy przyznać odrębność w logice myślenia, w odwrotnych założeniach do polityki reszty świaita przy wspólnych w obu logikach zasadach działania.......!!!!!!!! A dalej idąc i patrząc na politykę ludzi mających na nią wpływ, to chodźby siadło tysiąc polityków (jak w wierszu "Lokomotywa" Tuwima - atletów) i każdy zjadły tysiąc kotletów, i każdy nie wiem jak się wytężał, to ... nie wymyślą wyjścia z tego impasu logicznego. Albo jak cokolwiek wymyślą, to znaczy będzie gorzej niż było i już. O ile, co jest też oczywiste, jeszcze jakoweś wyjście z impasu by pozostało... by było nawet możliwe, to na żadnych polityków liczyć nie można. Wniosek stąd, że politykami są ci, co jedynie mogą zamieszać lub odwrócić, co normalnym by zamierzało być.

I po tym wstępie, i po pierwszych słowach, to NATO, Unia i USA działają przeciw sobie, albo ich jest ogólnie nie stać, nie chce się i już. Na złość sobie. Niech się dzieje co chce, a nam się uda lub wtedy będziemy myśleć.
I tak Putin powiedział w tłumaczeniu na ukraiński: [link widoczny dla zalogowanych], aż odpowiedział [link widoczny dla zalogowanych]. Niestety, jest o tym na pierwszych stronach ukraińskich, a zajrzałem oczywiście na polskie [link widoczny dla zalogowanych] - i tam 0(słownie: zero o tym).

I nie wiem, nie pisywałem ani kalumnie, ani przepowiedni, ani nie wymyślałem i nie zmyślałem, aby mieć za wszelką siłe - rację, ale tu napiszę i już!

Za takowe coś, że siły natowskie są po stronie ukraińskiej, a nie liczą się nie oddziały rosyjskie, które nic nie robią, tylko pomagają separatystom i to separatystom w większości z najemników i ochotników z Rosji, ludzi z Rosji wierzących w to, że są tacy jak ukraińscy rosjanie i oni są tak głupi, że chcą dalej być ukraińcami, a nie Noworosją, bo szans aby byli Rosją i byli rosjanami u siebie, a nie traktowani, jako jednak ukraińcy, chociaż mowią po rosyjsku jak ukraincy z Kubania!
I Schetyna jako Minister SZ, i Kopacz i Komorowski powinni mówić, że jeżeli natowskich, bo nie powlskich i innych krajów, siły są na Ukrainie, to niech więc będą. Chociażby pomocnicze, nawet groniczne od strony Rosji!
I tak POLSKA ma mówić. Bo ja już nie milczę, bo mógłbym się mylić, a napisałem tak i do końca będę to bronił i popierał. Ktos to Juropie i Jusa musi powiedzieć i chciałbym, aby to była Polska!

??????????? ps. co pali Putin?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Wto 8:48, 27 Sty 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 12:03, 18 Mar 2015    Temat postu:

Zaniedbałem swoje rady, co powinna robić Polska. A było tak, że w Europie znikł zarząd w UE. Wszyscy spieprzyli, jak ongiś rządziły Niemcy i Francja, a mieszała się nawet GB i oni rządzili,bo mieli gospodarkę większą od innych krajów, to jak Rosja zaczęła podskakiwać, a w dodatku przejmowała inicjatywę zwłaszcza, że Łunia chcioła za friko przejąc Ukrainę, a Rosja się postawiła, to wszystko się o.....o! Nawet na prezydenta tego wszystkiego wybrali Tuska.
Też niby partnerzy wystąpiła Merkel i Hollande i były dwa Miński, okazało się, że ani Nato nie nadąży za rządami Putina, który straszył i nadal straszy i potęguje straszenie, robi to z rozmysłem, to Unia, obojętne kto Mogherini nie ma nic do powiedzenia, nie ma najmniejszej riposty dla Rosji, Tusk może tylko rozmawiać, a coraz większy jest rozdźwięk, jak postępować z Putinem, NATO zanim się zorganizuje, cokolwiek beknie, to już będzie za późno, bo miną nawet nie tygodnie zanim zareaguje fizycznie, ale trzeba dodać kilka tygodni, zanim uzgodnią, co robić i kto co ma zrobić, więc Polska jako pomniejszy i posocjalistyczny kraj nie była brana nawet pod uwagę, aby mogła coś zrobić w imieniu Uni.

Mieliśmy siedzieć cicho, aby coś udało się zrobić pani Merkel czy Moghgellini. A Putin kłamał, oszukiwał, kiwał Unię i ciągle wychodzi na swoje. Jednak kiedyś prawda wyjdzie na wierzch. W tym, że my jako kraj, jesteśmy i będziemy przegrani jak j.ch.

Proponowałem, ale nie żądałem, aby Polska zabierała głos na arenie międzynarodowej. A na nasz głos liczyła Ukraina, chociaż w historii też dawała nam wciery...., ale też Putin i Rosja beleco wyciągało jak nie z ust naszych ministrów czy wojskowych zdania, frazesy i robiła sobie z nas śmich chichy. Alle gdybyśmy się odezwali głośniej, drastyczniej niż to robił Schetyna czy był uciszany Sikorski....., to byśmy mogli teraz zwracać uwagę nie tylko Putinowi i Rosji, ale i Unii i NATO.

I bylibyśmy więc wrogiem i zmusilibyśmy swoimi gadkami Putina do szybszych, draźniejszych i kosztrowniejszych i wyraźniejszych ruchów. Bylibyśmy nawet nie drugim wrogiem Rosji, ale nawet pierwszym. Nawet by doszło do tego, że Rosja by już zaczęła wojnę z naszym tzw. Zachodem. Rosja przez zajęcie powiedzmy Ukrainy i wejściem na Białoruś, jakimiś tam walkami z Litwą i pilnowaniem Bałtyku i Kaliningradu byłaby na wykończeniu. Może by kilka bomb spadło na Polskę, na lotniska, na bazy wojskowe, nawet na Warszawę. Że winne było PO i być może PiS okazał się na anty.... z tym, że na anty co?

Sprawa byłaby dziś dużo prostsza, ale Rosja b yłaby słabsza, a my byśmy zyskali w Europie. I ktoś, kto najlepiej wie, kto komuś może pomóc i jak, bylibyśmy MY. My byśmy ustalili reguły rządzenia się Europy po konflikcie z Rosją. Z resztą nie ma co tu zgadywać. Ale nie odzywając się, nie wychodząc przed "znaczących" w Eurpie będziemy ciągle przegrani. ROsja nas zaatakuje, i to z planem i to jak najdokładniej, a my nie dostaniemy żadnej pomocy z Europy, co jest oczywiste, a też tego nie wypomniemy im i chociaż oni nas nie chcą, nie pomogą, będziemy w gorszej sytuacji niż walczący z Rosją Ukraińcy.

Gdyby prezydent B.Komorowski miał jaja, i mówił na arenie międzynarodowej, to co by gadał R. SIkorski, a też dużo lepiej niż Schetyna, który nawet kłamie, aby nie był zauważony, że coś konkretnego mówił, mielibyśmy całkiem inną sytację niż mamy dzisiaj.
A nie, że nasza premier mówi, że jeszcze nic się nie dzieje, gdy Rosjanie podchodzą pod granice krajów nadbałtyckich, zbroją Kaliningrad, broń atomową instalują na Krymie i ....najwyraźniej coś robią, gdy... ani Unia, ani NATO kompletnie nic nie robi. Z resztą już zabieranie głosu przez Polskę w sprawach naszej przysżłości, to już jest musztarda po obiedzie. Już my nie jesteśmy w stanie cokolwiek zrobić i Europa i USA nie ma możliwości nam pomóc! Rosja zrobi co będzie chciała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:13, 22 Mar 2015    Temat postu:

Prócz tego, że w Rosji zakończyły się ćwiczenia z 80 tysiącami żołnierzy, które wywołały takie oburzenie, to na 100, ale nadal nie wiadomo czy to podziwiać, śmiać się z tego czy bać się i to na ile się bać Rosji zwłaszcza, że Rosja zagroziła Danii pociskami nuklearnymi, gdyby ta zechciała uczestniczyć w systemie tarczy antyrakietowej NATO! A ja to wszystko bym olał. Olał i poczekał aż Rosja wykona kolejny krok. Bo dziś nie zdaję sobie sprawy czy tylko pręży muskuły i więcej już nie "wypręży", a może się wścieknie i pójdzie dalej ze straszeniem oczywiście, czyli ze zwiększaniem swojego zagrożenia, że odreaguje za nie odreagowywanie i jej poniżanie.

I co ma robić Rosja, co nowego wymyślić Putin, aby ktoś więcej zareagował niż jak najmniej na jego ....... zapowiedzi ataków. A i tak nie wiem jak Putin się może wyplątać z DOnbasu. Jużci Donbas jest już rosyjski? Jaki ma związek z Rosją, z jego gospodarką? Jak ta współzależność narodowa ma się zawiązywać? Przecież Putin broni "swoich" pobratymców. Ponadto na ile mu ten zniszczony do cna i skorupcjonowany jak ..... i tak dalej Donbas mu się może przydać? No! Może. Ale Krym? Faktem jest, że turystyka trzymała Krym na poziomie swojeg życia. Że najwięcej turystów było z FR, jak też znaczna część ludności, to Rosjanie. Ale póki jest wojna na Ukrainie, jest utrudniony do niego dostęp, brak wody, paliw, nawet komunikacji, to na turystów prócz na siłę i biedniejącego społeczeństwa rosyjskiego nikt właściwie nie przyjedzie. Nawet do will zamożnych Rosjan gości dużo nie zagości.

No i jest impas. Ale znowu Putin nas, nas - Polaków, zaskoczył. Kto zorganizuje i jakie wielkie obchody Dnia Zwycięstwa?
[link widoczny dla zalogowanych]

Po prostu, jak widzę, mamy 10 ośrodków polityki wobec Rosji i w dodatku każdy rządzi, każdy ma zawsze rację, a jak tak dalej pójdzie, to za kilka lat będziemy przynajmniej w strefie wpływów Rosji. A Tusk z płaczem wróci z Brukseli. Nawet nie powalczymy o swój byt, jak to może robić Ukraina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:53, 19 Sie 2015    Temat postu:

A. Duda zapowiedział swoje kilka pierwszych wizyt zagranicznych. Pomijając wizyty gospodarcze i końcowe, pierwsze wizyty kieruje do krajów nadbałtyckich, Estonii i Łotwy. I słusznie. Są to kraje najbardziej zagrożone agresją rosyjską w razie większego konfliktu w Europie. Śmiało może nawiązać kontakty, umówić się na działalność, nie wspominając, że wyciągnie dodatkowe nie tylko niuanse, ale też wnioski. A po prostu zapoznać się na miejscu i nie teoretycznie z sytuacją i nie będzie musiał zgadywać, co w razie czego i tak dalej. Słuszna decyzja.

Też interesujący jest wywiad z [link widoczny dla zalogowanych], który tu przytoczę, by nie raz przeczytać:

- Myślę, że dla Polski bardzo ważne jest to, by trzymać się nadal polityki sankcji. Nie należy bać się tego, że w Rosji nie będą kupować polskich jabłek. Trzeba twardo bronić zasad, a nie rynku konsumenckiego. To bardzo ważne, bo dla Polski jako państwa słowiańskiego, narodowego, takiego jak szereg innych państw słowiańskich Europy Wschodniej dalsza obrona zasad europejskich jest bardzo istotna. Dlaczego? Bo Ukraina w pewnym sensie to Polska ale po wojnie. Dąży do wolności, do oderwania się od imperialnego wpływu Moskwy, a jednocześnie, a jednocześnie nie ma możliwości, by to zrobić ze względu na wojnę i obecność interesów rosyjskich na Ukrainie. Polsce się to udało i wiele powodów słowiańskich znalazło się w Unii Europejskiej, w NATO i są to zadowolone. Tylko bardzo nieliczne narody słowiańskie z jakiegoś powodu nie należą ani do wspólnoty europejskiej, ani do NATO, ani do innych struktur, związków państw zachodnich.
Dla Polski sprawa jest ważna, bo dzieje się to obok, za granicą. I to, co dzieje się z Ukrainą, jest pewną prognozą tego, co mogłoby się stać z Polską, gdyby nie znalazła się ona w NATO i UE.
Jestem głęboko przekonany, że teraz to Polsce nie grozi. Niemniej, walka o Ukrainę, żeby stała się ona częścią wielkiej przestrzeni europejskiej, to walka róznież o siebie samych. bo Polska jest tradycyjną przeciwniczką imperialnej Moskwy. Nie wiemy, jak potoczy się historia i kto stanie się obiektem ewentualnej agresji - kraj bałtyckie, Polska, Mołdawia, Gruzja. Dlatego udział w sankcjach, inicjowanie sankcji - tym personalnych, to bardzo skuteczna metoda - to, jak mi się wydaje, jedna z metod oporu przed agresją. Dlatego polski establishment - on przede wszystkim, bo to on ma takie pełnomocnictwa - może kontynuować tę pracę. I prezydent (Andrzej) Duda, który rozpoczyna urzędowanie, powinien trzymać się tej strategii, nie zmieniać jej. Wówczas konsekwentne stanowisko - krajów wschodnioeuropejskich przede wszystkim, to bardzo ważne - pokaże solidarność z Ukrainą. To da Ukrainie polityczne mechanizmy obrony jej niepodległości i suwerenności. I dodatkowo, przyczyni kłopotów Moskwie - a suma tych problemów wywoła, jak to określamy, kryzys kroczący w Rosji, który w ostatecznym wyniku zmiecie tą władzę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:06, 20 Sie 2015    Temat postu:

Jak zwykle każdy nowy, w tym dotyczy to prezydentów, obiecuje, ma plany, a wychodzi jak zawsze. Ponadto zawsze coś się nie ziści, nie dotyczy, wyjdzie inaczej...... Ale innego sposobu powiedzenia, co się zamierza, chciało i będzie robić nie ma innego sposobu zapowiedzieć. Ale jeżeli chodzi o Prezydenta A. Dudę - pochwalam:
[link widoczny dla zalogowanych]

- a między innymi.... polska polityka zagraniczna ma dotyczyć:
- szersza współpraca z Polakami za granicą i Polonią,
- w aspekcie polityki klimatycznej Euroa wzięła na siebie więcej niż reszta świata, jego duże państwa,
- Ukraina - za mało zaangażowania, jest bardziej zabawa blebleble niż cokolwiek z tego miałoby wynikać,
- kryzys imigracyjny - w tym zwalczanie przestępczości organizującej transport imigrantów,
- zwiększenie udziału NATO w Polsce,
- polityka surowcowa - zwłaszcza dotyczące Polski - dekarbonizacja, ograniczanie wydobycie gazu łupkowego,
- Donald Tusk - ?????? raczej będzie popierał go na drugą kadencję.....

i tyle. I w Polsce oczekująca wyborów, i w Europie, która nie wie, co ma robić......


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:51, 26 Sie 2015    Temat postu:

Ostatnio słyszę reklamę pewnej wypożyczalni pieniążków "jak się nie ma, co się lubi, to się bierze pożyczkę". Właściwe powiedzenie jest "jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma". Ale jest w Polsce pewne ugrupowanie, które ma trzecią wersję "jak się nie ma, co się lubi, to się NIE lubi, co się ma", co jest dla nich oczywiste. Ci zawsze są na odwrót, zawsze chcą mieć rację i cokolwiek powiedzą, to sama racja i tylko racja. Nigdy nie wracają do swoich błędów, przeinaczeń, widzenia jak najgorzej. Ale nie o tym! O polityce zagranicznej naszego nowego Prezydenta.

Wczoraj go skrytykowałem za pewne fopa z nieobeznania się z polską polityką zagraniczną polegającą na milczeniu, czemu dawałem odpust krytykując ją, co widać też od początku tego TEMATU zaczętego jeszcze w tamtym roku.
Wczoraj też napisałem w dziale "Ukraina"
(z http://www.3iks.fora.pl/ukraina,39/wydarzenia-w-kraju,68-480.html#19781) - Panesz napisał:
Nasz Prezydent nie dorósł do polityki nawet polskiej. Ewentualnie niedokładnie się wypowiedział. Ale tytuł artykułu [link widoczny dla zalogowanych] jest kompromitujący jego i stan polityki polskiej. Niech zatrudni Sikorskiego i to jako wicepremiera do spraw prezentacji Polski na arenie międzynarodowej.

Takie żądanie, aby Polska weszła pomiędzy decydentów, co do stosunków Europy z Rosją, jest nad wyrost, a właściwie z czym my byśmy mogli się tam pchać, prócz próśb do Putina o zrezygnowanie wpływów i pomocy, o wyjście ze wschodnich terenów Ukrainy, rosyjskich bojowników. A już o oddanie Krymu....., komu? Jeżeli Krym to za Ukrainy była autonomiczna kraina sama się rządząca. Układ normandzki jest stworzony z prezydentów Niemiec i Francji, które dominują w Europie. Gdzie tu jest miejsce dla Polski, a przynajmniej co DUda miałby tu do powiedzenia, gdy Niemcy i Francja reprezentuje też USA. To wszystko jest powiązane. I spłycanie tego nie ma najmniejszego sensu. Oczywistym jest, że domaganie się większego udziału NATO na prawej, wchodniej flance NATO jest oczywiste, jest to nasze i ukraińskie zwiększenia znaczenia wpływu "zachodu" nad Rosją, oczywistym jest, że wojna polityczno-gospodarcza jest po stronie "zachodu", oczywistym jest, że toto nie wygrywa się w pół roku, nawet w dwa lata, to póki daje to efekty, tego nie należy psuć i w dodatku nic nie należy zmieniać!

Do tej pory Polska nad wyraz milczała, właściwie nawet nie miała swojego zdania. I faktycznie jest to wina polityki Tuska, ktory nadal nic nie robi, robi to co mu każą, a mało mu każą i wolą, aby milczał nadal gdy rządził polską polityką, z nakazu Merkel i Hollande`a, co też padło na Komorowskiego, to uważam, że należało mówić, należało i atakować racjonalnie ROsję, Putina, odpowiadać też na ich zaczepki! A sytuacja być może byłaby strategiczn- polityczna byłaby trochę inna i inne byłoby znaczenie Polski na arenie międzynarodowej. Duda chce to ratować, qle jak widać i czyta sie ten artykuł - to się wygłupił i już.

A Poroszenko stoi w świetle wydarzeń politycznych i na Ukrainie, czytaj post powyżej, stoi dużo, dużo lepiej, aż mu zaczynają oligarchowie i komuniści po trochu bruździć w stronę Rosji, że Rosja, że z Rosją i tak dalej.......

Na zakończenie (bez komentarzy już): [link widoczny dla zalogowanych] i wstęp do tego:
Zachód spycha Rosję w narożnik w geopolitycznej walce o Ukrainę. Władimir Putin próbował przejąć inicjatywę i zaproponował Jałtę-2. Usłyszał "nie". Sankcje też zostaną, a może nawet będą zaostrzone. Gospodarzowi Kremla pozostaje już tylko wojna, która w dłuższej perspektywie przyniesie Rosji klęskę.


Swoją wypowiedzią A. Duda zaskoczył wszystkich. I reakcja na jego wystąpienie była negatywna, bo wyłamał się z dotychczasowych układów, a tym bardziej, jeżeli Poroszenko układa się z Merkel i Hollandem, to co do tego ma polski prezydent jako prezydent, który powinien być obeznajomiony z sytuacją polityczną, z dotychczasowym stanem, a tu wyskakuje "NOWY", o którym oni, ani my, ani on sam o sobie nic nie wie. Bo co mu wolno było jako europoseł, to nie wolno mu jako początkujący prezydent i to z ambicjami PiSu, włazić w nieswoje, bo swoje mu się, nie, że nie podoba jak w powiedzeniu, ale być możę mu się znudziło i chce czegoś nowego. A toto nowe to nie jest, jak powiedziała Beata będąca też na "nie" w tym że "nie" głównie, bo PO, że [link widoczny dla zalogowanych]. I jak widać, Schetyna się podobnie wypowiedział, ale w październiku poprzedniego roku. Wtedy też polityka polska była inna i o ile Schetyna ją sugerował, to tym bardziej ja dotychczasowa politykę krytykowałem, a Sikorskiego obalono i już. Że baba nie widzi, że to było wtedy, a nie dziś, żę kraj, świat się zmienia. Że zaszły spore zmiany w sytuacji, chociaż nie taka, co by była, gdyby Polska wtedy otworzyła sobie gębę, jak dziś sugeruje nasz Prezydent. Ale pisiakom nie warto wierzyć. Nie rozumiem, że Prezydent ciągle czeka na nowy "swój rząd" i nie rozmawia z obecnym rządem........, bo - ale o tym popiszemy jeszcze, byle, byle byle do wyborów.

Ale też teraz chodzi o ciągłość naszej polityki. Czy PiS potrafi dobrze pokierować, a nie tylko pchać się tam, gdzie go nie ma, a najczęściej - nie potrzeba. Chodzi o konsekwencje, że w przyszłości, na co zwrócił uwagę Poroszenko, [link widoczny dla zalogowanych], że Polska może pomóc, a ja liczę, że ... działając w Europie środkowej, co zaczął Duda od wypowiedzi o NATO plus wizyta w Estonii, Szkoda, że nie zahaczył o Łotwę....
Ponadto licząc na młody staż naszego Prezydenta, nie należy go ostro osądzać, było to faux-pas w stylu nieświadomie popełniony nietakt i tak by należałoby to traktować, na co zwraca uwagę wiarus tej polityki [link widoczny dla zalogowanych]. A nadzieje z rozwojem "nowej myśli, nowych kierunków wyraża Marek Jurek: czy [link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 7:38, 28 Sie 2015    Temat postu:

Króciutko.
Jeszcze nasz Prezydent nie wie, że co powie Polska, polski prezydent, ma zawsze reakcję w Rosji. Nie ma nic, z czego, gdy do nich wyciąga się rękę z zamiarem całkiem obojętnym, to odpowiedzą. I odpowiedzieli, a juści.

[link widoczny dla zalogowanych].

Jeśli chodzi o komisję normandzką, to nie rozumiem, po kiego do tego zePSołu się pchać. I co my tam mielibyśmy do przekazania? Przecież, co chcemy możemy powiedzieć tak, jak to A. Duda zrobił. Powiedział i "echo się odezwało. A ciekawe, co na to odpowie Schetyna. Wedle mnie na odpowiedź MSZ Rosji nie musi odpowiadać, ale śmiało może toczyć dialog obosieczny. Chyba, że mu zakazano i kto mu to zakazał? Właściwie tylko tym sposobem - możemy pomagać Ukrainie!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Panesz dnia Pią 7:40, 28 Sie 2015, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Panesz
Administrator



Dołączył: 10 Sty 2011
Posty: 8605
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Leżajsk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 6:21, 18 Kwi 2016    Temat postu:

Nie ma nic obiecującego w rozstrzygnięcie spraw ukraińsko-polskich. Europa nie chce pomagać Ukrainie, a nawet też to obiecująco wynika. No nie ma potrzeby i konieczności Rosja zajmować całej Ukrainy, jak również liczy się z tym, że jak zwiększy pomoc separatystom donbaskim czy znacznie zwiększy swoje kontyngenty w tym rejonie, to naruszy status quo, a konsekwencje, a obliczalność zachowania się czegokolwiek z Europy czy NATO nie jest znane i ... warto jest poczekać na ustalenia szczytu warszawskiego. Logiczna logika i już. I już po wszystkim.

Trochę inaczej jest na wodach nieterytorialnych Bałtyku. Bałtyk jest takim sobie malutkim morzem, właściwie liczy się jego szerokość wynosząca tak linijką z googlemap od 350 do 450 km. To właściwie każdy większy okręt jest widziany przez każdego. A że Bałtyk znajduje się bliżej Rosji niż USA, to co tu robią okręty amerykańskie. Rosja więc to pilnuje. I taka wiadomość, że rosyjski Su wykonał beczkę nad amerykańskim samolotem zwiadowczym to podkreśla! Nie widzę tu ani agresji z jednej czy drugiej strony....... Każdy robi swoje i tyle, na co przeciwnik pozwala. A beczka znaczy jedynie, że doleciał, że może sobie pozwolić na beczkę i pokazanie amerykańcowi i amerykańcom, żę strona rosyjska nie ma zamiarów zaczynania konfliktu. I to ostatnie jest o ile zabawne i niby nieodpowiedzialne, to nad wyraz wyraźne ze strony rosyjskiej!

A prasa polska, TVN24:17.04.2016 | Kolejny incydent nad Bałtykiem. Rosyjskie myśliwce przechwyciły amerykański samolot wywiadowczy Rosyjska beczka nad amerykańską maszyną to kolejny agresywny manewr nad Bałtykiem. Polska trzy razy podkreśla, że chce obecności NATO we wschodniej Europie, Amerykanie trzy razy powtarzają "tak", ale bez baz. Zamiast stałej obecności mają więc być inteligentne posunięcia. zwiń (http://www.tvn24.pl) I tu jest o agresywnym manewrze. Że się zapytam, na czym on ci że polegał? Lot równoległy? Nie dupą samolotu do dupy samolotu, a wręcz na odwrót i co to komu daje przewagę? I poważniejsze pytanie" dlaczego rosyjski su nie pilnował amerykańskiego samolotu od tyłu, nie trzymał go w obszarze ostrzału? I całe to zajście jest tak polskie, tak banalnie polskie, że my możemy sobie gadać, wymyślać teoretyczne bajki zwłaszcza wychowani na "gwiezdnych wojnach, na nieznanych i nigdy nie zaistniejących broniach, o złych ruskich i podobnie.

Aż amerykanie nam odpowiedzieli: "Baz wam ni ciula nie zaoferujemy. Brzydale". Nie umiecie się bawić w politykę zwłaszcza tą przywojenną.A w dodatku macie na stanowisku obrony nieobliczalnego w podejrzeniach przyjmującego nawet jak najgłupsze wymysły za realne - Macierewicza!
O jeszcze chcecie zabawki lub bezwizowy ruch z nami? O NIE!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.3iks.fora.pl Strona Główna -> Polska Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin