www.3iks.fora.pl

Panesz

GMO - Genetycznie Modyfikowana(e) (jakieś) O.

Na to nic nie poradzimy, Roślinność na przykład sama się p.(brzydkie słowo) po rowach, łąkach bagnach, lasach i wszędzie gdzie się da, gdzie wystęuje. Zwierzęta tak samo. Nawet ludzie, kiedyś rozdzieleni, rasy ludzi nawet powstały, dziś to ulega degradacji, mieszaniu się i nie ma z tego nadludzia, wybitnego człowieka, ale geny się mieszają i jak tak dalej pójdzie za kilkaset lat, powstaną na Ziemi enklawy cywilizacji. Reszta zginei chociażby śmiercią naturalną.

Tak więc tego nie przeskoczymy, kody genetyczne się modyfikują, a właściwie zmieniają.
I zmieniają się w ten sposo, że to człowiekowi nic nie szkodzi. Wybierzmy na przykłąd układ 10-ciu genów. 9 jest nic nie znaczących względem siebie, więc 9 razy 9 na 100 możliwości jest bez znaczenia. Ale jeden z jednego zestawu z dziewięcioma z drugiego i odwrotnie to 18 zestawów coś tam modyfikujących, coś zmieniających. Jest to tak różne, że długo, długo trzeba czekać, aby to coś dało w tym widocznego. Tak jak na przykłąd rasy czy widoczne róznice pomiędzy tymi rasami. Ale gdy ten jeden sporka się z tym na jeden i to tak często, że raz na 100 (bo policzmy 81+18+ten=100) I ..... najczęściej jest to nieudany postęp! Raczej psujące czy degradujące właśnie to łączenie. Powiedzmy, że jeden na 100, to też raczej za mało, reszta to przykryje niż wygra ten jeden, raczej raz na milion czy miliard trafia się że ... powstanie nowa rasa, nowa roślina, nowy ssak i tp. Jest tak, zę im mniej genó zawiera komórka tym szybciej może dany gatunek zmienić swoje właściwości niż tak skomplikowane twory jak rośliny, zwierzęta i ludzie! To wirusy są tu tym GMO przodownikami.

I o ile zmiany w przyrodzie tworzą rośliny na ogół tego typu, że ogólnie są odporne, że ogólnie w w darwinowskiej walce o byt istnieją, mają takie możłiwości istnienia, nawet kolejnych prób modyfikacji, to specjalne zmiany genentyczne, które są dokonywane w specjalnych celach.... psują ten model. NIc przy tym nie przyśpieszając. I tak o same sobie powstały nawet na niemożność przeżycia truskawki . 2 gatunki rosnących obok siebie poziomek wytworzyły coś o kilkakrotnie większych owocach są może by samo nie przeżyło. przez ludzi podtrzymywane). Malina bezkolcowa, to też przypadek, że z nasiona takiejże nie otrzymamy, jedynie poprzez szczepienie. Piękne kwiaty, które musimy kupować jedynie w kwiaciarni, bo rozmnażanie ich w domu czy w przyrodzie jest niemożłiwe. Korzystamy z tego, byle nie za dużo.

A dlatego nie za dużo, bo tworząc jedną właściwszą cechę, być może psujemy inne właściwości roślin. Na ile? Tego się tak szybko nie dowiemy, o ile, a najczęsicej tak jest , że metody wykrycia szkodliwości, rozpoznamy po chorobach człowieka, które się okażą wynikiem jakiejś modyfikacji rosłiny i wykryciem tego. Przykład nie z tej dziedziny! Bo na przykłąd azbest! Przecież jaki był pożyteczny, toluen ... i tym podobnie.

Tak więc na przeszkodzie nie myślę stać, a wręcz odwrotnie zachęcać do jej stosowania. do zmian genetycznych, bo ten postęp musi być musi istnieć i nie ma sensu go hamować, spychać do podziemia, robić z niego niepotrzebną przestępczość, bo sam w sobie istnieje! Ale nie można do tego dopuścić szarlatanów i należy pilnować ludzi, któzy będą chcieli na tym zarobić i to wiedząc, że szkodzą ludzkości, że tworzą coś co nienaturalnego, szkodliwego dla innych.
Tak więc zabronienie jest podstawą do zainteresowania się tematem potajemnie, cofnięcie postępu w sposób planowany i naukowy, a utorowaniem drogi spekulacji genetycznej!

kalina

Panesz

Raczej tak. I nie wiem dlaczego nie ma tu psioczenia, że nie ma pestek lub że pręciki, a nawet slupek zostal zamieniony na platki w kwiecie sprzedawanym w doniczce. Jak wiadomo, nie koniecznie musia to zrobić czowiek, bo sama przyroda robi takie wybryki, robi poszczególne jej "nieudane" egzemplarze, które giną raczej śmiercią naturalną, bo się nie rozmnażają, mają feler deprymujący taką roślinę. Tu by chodzilo z racji protestu przeciwko GMO o niszczenie, spalenie takiej rośliny. ALe też bywa że w waśnie w ten sposób powstaje nmowa odmiana, a nawet czasami nowa roślina. I one zastępują degraduję te istniejące.

I tak Dolina Rospudy zamieszkan przez bardzo brzydkiego storczyka w tym pospolitego i ginącego z powodu ginęcia, braku owadów, które je zapytaly, nawet taka mutacja byaby sprzyjająca. I przecież wiadomo, że wiadukt nie zaszkodzilby tej dolinie, to jednak wedle falszywych njej obrońców -szkodzi (chociaż są to opuszczone, zaniedbane ląki.

I teraz co mieliby zepsuć a co naprawić biolodzy? I tak przyroda o tym decyduje, technika, jaką przyroda przyjela w budowie DNA w warunkach ziemskich.

Są przecież rosliny, które które sużą czowiekowi, a i zawsze bea trujące , szkodliwe i niejadalne (których jest najwięcej).