www.3iks.fora.pl

Baltazar

Nieważne nawet czy to prawda czy nie, choć dużo wskazuje na to że prawda.
Polacy w książce "Złote żniwa" zostali przez Tomasza Grossa sprowadzeni do roli hien, a hiena jak wiadomo budzi większą odrazę niż drapieżnik.
I pewno z trudem, ale trzeba by to było jakoś przełknąć gdyby nie "ale" polegające na tym, że o ocenę tej ohydy pokusili się właśnie Niemcy - ostatni którzy mogliby mieć do tego prawo...
[link widoczny dla zalogowanych]

Ekor

To jest problem. Nie można "zamiatać pod dywan " niewygodnych faktów. Skoro są to fakty to lepiej samemu odnieść się do nich nazwać zło po imieniu niż dać asumpt innym z innych pozycji i cudzych interesów.

Ten problem był zauważany i krytykowany przez Polaków już w 1945 r.
Artykuł w "Dzienniku Ludowym" z 30 sierpnia 1945 r.
"Treblinka - niesamowita kopalnia"
Jeden z podrozdziałów;
W Treblince kopią złoto
Cyt. Blask złota promieniał i oślepiał...... W Treblince kopią -złoto!
Kto? Wszyscy ; dzieci i kobiety .Starzy i młodzi.Tak. Z dołów śmierci z przegniłych szmat, spomiędzy zwałów trupich dobywają złoto!
...Od miesięcy trwa ta akcja. Ledwie świt ciagną z wszech stron: z Gutów, Wólki Okrąglik, Małkini, ba! przyjeżdzają z Sokołowa, z Siedlc, Warszawy , Ostrołęki, z własnymi narzędziami do "pracy"............
"Zdobywców" łatwo rozpoznać .Po nowych , obszernych zabudowaniach, blaszanych dachach........
Czas skonczyć ze zbrodniczym Klondyke'em , zasypać niesamowita kopalnię, a obłakanych "gorączką złota" zaprząc do uczciwej pracy.
R. Eglantowicz
Ale jest w tym artykule i taki passus;
"Raz tylko widziałem pociąg śmierci, straszne ręce w kratach górnych okienek wagonów, obłędne oczy, szukające ratunku. Raz tylko słyszałem jęk -wody, wody..
Wtedy to przez kratki okienka sypneła czyjaś garść złotymi 5-rublowkami...za kubek wody z którym podbiegł chłopak 12-letni syn chłopa. Wtedy też trzasnął strzał i na żwirze nasypu kolejowego krew i woda spłynęła wąziutką nitka pomiedzy kamyki. Złoto zabrał Niemiec."
Jaka ta Polska jest; "Piękna , męczeńska , odzyskana, martyrologiczna itd.Sztandary , celebra Bóg Honor , Ojczyzna".
A może patoplogiczna , kłotliwa , niezdolna do samorządności, zacofana ? itp.
W swojej samoocenie odbijamy się od skrajności w skrajność. Nie potrafimy trzeźwo spojrzeć na nszą historię, dokonać samooceny i WYCIĄGNĄĆ WNIOSKI. Brakuje nam tego. Dlatego dajemy pole , ustępujemy miejsca innym. Innym którzy na bazie suchych i wybranych faktów kreują nasz wizerunek . Stawiają nas w takim świetle w jakim jest im wygodniej. Jeżeli sami nie potrafimy sobie poradzić z naszą przeszłością , historią szczególnie w tych miejscach gdzie rzeczywistość nie przystaje do powielanych stereotypów to nie oburzajmy się ze robią to za nas inni. IPN który z zasady a pewnie i obowiązku ma rozjaśniać "mroki naszej historii" zajmuje się często bzdetami , na użytek politycznych rozgrywek. Nic dziwnego że mamy to co mamy.

Panesz

Artykuł zalinkowany z Onetu opisuje właściwie. Nie krytykuje zdjęcie, które nie wiadomo co przedstawia, ale jest opinią o książce Grosa.

Natomiast wszędzie, co czytuję na temat książki czy zdjęcia jest biadoleniem nad nie wiadomo czym. A w ogóle biadolenie i akurat nad tym tematem świadczy o sobie, że innego tematu nie widzi, jak użalanie się nad sobą, chociaż i taka postawa w sporej części jest też uzasadniona.

Gros popełnił "świństwo" czy to specjalnie, czy mu tak wyszło i niech sobie z tym żyje.Ale ktoś powinien to powiedzieć nie tylko jemu, ale też i światu. Jedna jest prawda. Niestety w Polsce nie ma takowej instytucji, która miałaby opinię i renomę w tym temacie. Nie możemy i nie umiemy się wysłowić jednoznacznie. Wydaje się, że ani rząd nie żyje tym tematem, a np. IPN jest tak zafałszowany i niejednoznaczny, że nie tylko na śwircie nie ma opinii, ale i w Polsce. Ponadto nikt nawet nie próbuje tego nawet robić. I wychodzi z tego tylko ble ble ble i ewentualnie bronienie się oskarżanego przed fałszywymi oskarżeniami.

Dlaczego nie postępujemy jak na przykład ruscy z naszą katastrofą w Smoleńsku? Jakiś MAK nie wydający właściwej opinii prokuratorskiej rozstrzygnął na swoją korzyść i podał to całemu światu. Ponieważ coś im zdaje się nie wyszło, to poprawili jakimś zebraniem na szczeblu rządowym. A my się putamy i putamy. Czy w tych obu sprawach czy innych. Dlaczego?

Dlaczego nikt nie napisze, że ten co rozbierał żydów, ten co miał pierwszy dostęp do ciał żydów nic nas tym nie zarobił? Gdzie są te ich precjoza? Kto żydów pierwszy ich okrada, gdzie i w jakiej wielkości. Toś Treblinka jest, była tylko jako jedyny obóz koncentracyjny na terenach Polskich i jako jedyny obóz koncentracyjny w Europie? Czy na miejscu obozu zagłady, zwłaszcza służby porządkowe czy milicja nie miała prawa zrobić porządku?
Pochować znalezione szczątki i kości straconych tam ludzi?

Jakoś nie słyszę nigdzie odpowiedzi na te pytania. A powinny być jednoznaczne, a nawet poparte dokumentami!